Tylko 19 zł miesięcznie przez cały rok.
Bądź na bieżąco. Czytaj sprawdzone treści od Rzeczpospolitej. Polityka, wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i psychologia.
Treści, którym możesz zaufać.
Aktualizacja: 03.01.2019 13:11 Publikacja: 04.01.2019 18:00
Foto: Fotorzepa
Otóż Sławek długi czas żeglował między polonistą, który uważał go za tumana i lenia, a zakochanymi w nim matematyczką i fizykiem, upatrującym w nim geniusza. Pożeglował jednak ciut za daleko i w maju – a była to trzecia klasa liceum – wpadł na mieliznę. Nie pojawił się w szkole na dłużej niż kilka dni. Stare zwolnienia lekarskie moczył w acetonie z czymś tam – z chemii też był niegłupi – i wywabiał ślady długopisu, na miejsce których nanosił aktualne daty. Do szkoły nie chodził, na boisko owszem. Miasteczko było nieduże, nie tylko sąsiad geograf widział wszystko. Wtedy skończyło się to wściekłością matematyczki, która nie mogła go dłużej bronić i tak oto opuścił naszą klasę. To było 29 lat temu. Dziś to nie Sławek, a matematyczka czy geograf moczyliby zwolnienia, nazywając to protestem nauczycielskim.
Bądź na bieżąco. Czytaj sprawdzone treści od Rzeczpospolitej. Polityka, wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i psychologia.
Treści, którym możesz zaufać.
Wśród wielu rekordów piłkarskiej Ligi Mistrzów można też odnotować najszybsze bankructwo i upadek klubu – w zale...
Izrael dokonuje ludobójstwa. To stwierdzenie faktu, a nie dowód antysemityzmu.
Jedni brali w swoje posiadanie ludzi, inni – miejsca. „Genius loci” – dziś rozumiemy przez to nastrój, aurę rozt...
Jan Maciejewski w swoim felietonie pisze, że miał opory przed publikacją swojego tekstu, obawiając się oskarżeni...
Na Ziemi nie nastąpi żadne przeludnienie, a wręcz przeciwnie, w perspektywie 50 lat możemy się spodziewać stopni...
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas