Aktualizacja: 10.06.2020 14:50 Publikacja: 12.06.2020 18:00
Foto: AdobeStock
Zacznijmy od naszego pierwszego kontaktu z winem, czyli od... butelki. Najpierw korek i tu już trzeba się ugryźć w język. No bo czy to konieczne, musi być korek, czy wina zakręcane aluminiową zakrętką są gorsze? Nie są, absolutnie nie są. To dlaczego korek? Bo tradycja, związany z nią prestiż i nic więcej. Bez żadnych skrupułów i wstydu można wino z zakrętką podać gościom czy dać w prezencie. Ba, jest jeszcze gorzej. Nie chcę skrajnych ortodoksów gorszyć, ale coraz częściej pojawiają się wina... kapslowane. Tak, kapslowane, i nie jest to jakaś haniebna taniocha, tylko frizzante czy pet-naty, a więc wina lekko musujące, które krzyczą, by wypić je w gronie znajomych naraz.
Jedni brali w swoje posiadanie ludzi, inni – miejsca. „Genius loci” – dziś rozumiemy przez to nastrój, aurę rozt...
Jan Maciejewski w swoim felietonie pisze, że miał opory przed publikacją swojego tekstu, obawiając się oskarżeni...
Na Ziemi nie nastąpi żadne przeludnienie, a wręcz przeciwnie, w perspektywie 50 lat możemy się spodziewać stopni...
Mam nadzieję, że Karol Nawrocki, który sprawuje urząd prezydenta, zacznie dawać znaki europejskiej wspólnocie, ż...
Zamiast przekonywać Amerykanów do szacunku dla Putina, rosyjscy trolle mieli skupić się na wykorzystywaniu podzi...
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas