Główna zawartość książki pokazuje los zwierząt na ziemi, mordowanych masowo przez rzeźników i rozstrzeliwanych przez tzw. myśliwych („etyczni dewianci ze strzelbami"). Polujących księży – tak, są i tacy – autor nazywa „sługami dwóch ambon"; spożywających z lubością mięso określa jako „apostołów wędzonki". Próbuje unaocznić gehennę zwierząt, jaka odbywa się przy odbieraniu im mięsa: „Gdyby rzeźnie miały szklane ściany, każdy byłby wegetarianinem", miał stwierdzić Paul McCartney. Sporo w tej książce scen i obrazów wstrząsających, jak ten z azjatyckiej rzeźni psów: „skowyt psa patroszonego żywcem (...) który w agonalnym obłędzie i błaganiu liże rękę oprawcy".