Tym rzem są to kluczowe dla polskiej kultury tomiki powojennej poezji, pełne niepewności i znaków zapytania, a także poszukujące trwałych wartości, na których można budować życie w obliczu totalitaryzmów, ideologii i wojen dewastujących dwudziestowieczny świat.
Świadectwo zwątpienia w kulturę w obliczu wojennego spustoszenia wygłosił w „Ocaleniu" Czesław Miłosz. Z kolei „Niepokój" Tadeusza Różewicza stanowi swoiste „wyznanie niewiary" młodego AK-owca, który widzi na swoich rękach krew. Pełen nadziei jest za to „Pan Cogito" Zbigniewa Herberta, pisany z wiarą, że można zbudować lepszy świat niż ten, w którym przyszło żyć i tworzyć poecie.