Tym rzem są to kluczowe dla polskiej kultury tomiki powojennej poezji, pełne niepewności i znaków zapytania, a także poszukujące trwałych wartości, na których można budować życie w obliczu totalitaryzmów, ideologii i wojen dewastujących dwudziestowieczny świat.
Świadectwo zwątpienia w kulturę w obliczu wojennego spustoszenia wygłosił w „Ocaleniu" Czesław Miłosz. Z kolei „Niepokój" Tadeusza Różewicza stanowi swoiste „wyznanie niewiary" młodego AK-owca, który widzi na swoich rękach krew. Pełen nadziei jest za to „Pan Cogito" Zbigniewa Herberta, pisany z wiarą, że można zbudować lepszy świat niż ten, w którym przyszło żyć i tworzyć poecie.
Marcin Kube
Czesław Miłosz „Ocalenie" (1945)Są takie książki i takie strofy, bez których nie sposób wyobrazić sobie historii literatury. Do nich należy wydane w 1945 r. „Ocalenie" Czesława Miłosza i wiele pochodzących z tego tomu wierszy.
„Czym jest poezja, która nie ocala narodów i lud...
Dostęp do najważniejszych treści z sekcji: Wydarzenia, Ekonomia, Prawo, Plus Minus; w tym ekskluzywnych tekstów publikowanych wyłącznie na rp.pl.
Dostęp do treści rp.pl - pakiet podstawowy nie zawiera wydania elektronicznego „Rzeczpospolitej”, archiwum tekstów, treści pochodzących z tygodników prawnych, aplikacji mobilnej i dodatków dla prenumeratorów.