Adam Szejnfeld rezygnuje ze startu w wyborach do PE

Europoseł PO Adam Szejnfeld nie będzie w maju startował w wyborach do Parlamentu Europejskiego - informuje "Głos Wielkopolski". Polityk otrzymał ostatnie miejsce na wielkopolskiej liście KE.

Aktualizacja: 10.04.2019 06:28 Publikacja: 09.04.2019 17:31

Adam Szejnfeld postawił na oszczędzanie w obcej walucie. Na koncie ma 469 tys. euro oraz 44 tys. zło

Adam Szejnfeld postawił na oszczędzanie w obcej walucie. Na koncie ma 469 tys. euro oraz 44 tys. złotych. Europoseł PO jest współwłaścicielem mieszkania wycenianego na 145 tys. złotych. Podobnie jak inni jego wynagrodzenie jako europosła wyniosło 102 tys. euro brutto. Szejnfeld wpisał także w swoim oświadczeniu, że jego dieta poselska i dodatki wyniosły 92 tys. euro. Polityk ma dwa samochody: BMW X5 z 2017 roku oraz Jaguara X-Type z 2009 r.

Foto: Fotorzepa, Piotr Nowak

Zmianę na listach Koalicji Europejskiej potwierdził w rozmowie z Głosem Wielkopolski" Rafał Grupiński, poseł i szef wielkopolskich struktur PO.

- Rzeczywiście dokonaliśmy jednej zmiany na liście Koalicji Europejskiej. Miejsce Adama Szejnfelda zajmie najprawdopodobniej Jakub Rutnicki, ale tu potrzebna jest jeszcze zgoda zarządu krajowego - powiedział.

Informacja o tym, że Szejnfeld nie będzie kandydował krążyła na korytarzach w Brukseli od kilkunastu dni. Wydawało się jednak długo, że ostateczne decyzje jeszcze nie zapadły. Komitety mają czas do 16 kwietnia na rejestrację list.

Adam Szejnfeld początkowo miał otwierać listy KE w Wielkopolsce. W związku ze startem Ewy Kopacz, został przesunięty na 4. miejsce. Ostatecznie zarząd krajowy PO podjął decyzję, że będzie startował z ostatniego, 10. miejsca.

Jedynką w Wielkopolsce jest Ewa Kopacz, dwójką - Leszek Miller. Ale jak słyszymy, nastroje w wielkopolskiej Platformie po trudnym procesie tworzenia list, licznych możliwych wariantach o których się mówiło - jak start z 1 Bronisława Komorowskiego - nie jest najlepsza. Adam Szejnfeld jest jednym z bardziej doświadczonych europosłów PO.

Liderzy partyjni traktują wybory europejskie jako okazję do pozbycia się niechcianych polityków i nagrodzenia zasłużonych - komentuje Zuzanna Dąbrowska.

Polityka
Tomasz Siemoniak ujawnia liczbę osób, przeciwko którym użyto w Polsce Pegasusa
Polityka
Rekonstrukcja rządu. Donald Tusk odwoła więcej ministrów, niż pierwotnie zapowiadano?
Polityka
Afera Pegasusa. Co ujawni w Sejmie minister Adam Bodnar?
Polityka
PiS układa listy śmierci na wybory do PE. Zaskakujące nazwiska na i poza listami
Polityka
Skandal wokół imprezy z Mateuszem Morawieckim