O przejściu grupy posłów Nowoczesnej do poszerzonego klubu Platformy Obywatelskiej informowała już wcześniej "Rzeczpospolita". W mediach pojawiły się informacje, że Gasiuk-Pihowicz za przejście do klubu PO miała otrzymać obietnicę miejsca na liście do PE.

Siemoniak zapewnia jednak, że PO Kamili Gasiuk-Pihowicz obiecać może "ciężką pracę, wspólny projekt i za rok odsunięcie PiS-u od władzy".

Na uwagę, czy PO nie dokonała korupcji politycznej, Siemoniak odparł, że "korupcję polityczną uprawiają ci, którzy mają władzę i pieniądze". - My oferujemy ciężką pracę w bardzo dobrym towarzystwie ludzi, którzy są patriotami, którzy chcą odsunięcia PiS-u od władzy i którzy rozumieją, że w polityce są po coś, nie dla stanowisk i apanaży - dodał.

Siemoniak wyraził też nadzieję, że wkrótce znajdzie się w "jednym klubie i w jednym środowisku politycznym" z przewodniczącą Nowoczesnej, Katarzyną Lubnauer, która sprzeciwia się połączeniu klubów PO i Nowoczesnej.

- Nie o jakieś drobiazgi w tym momencie chodzi tylko o Polskę, o wybory. Uważam, że to, co zrobiła Kamila Gasiuk-Pihowicz jest właśnie takim przykładem politycznej odwagi - podsumował.