Neumann, gość "Porannej rozmowy" Roberta Mazurka w RMF FM zdementował pogłoski o tarciach na linii PO-Nowoczesna, spowodowanych deklaracją Katarzyny Lubnauer, że kandydatura Rafała Trzaskowskiego jako wspólnego kandydata na prezydenta Warszawy wcale nie jest jeszcze ustalona.
Zdaniem Neumanna wybory przewodniczącego nie zakończyły wewnętrznych sporów w Nowoczesnej, i zapewne te właśnie emocje sprawiają wrażenie, że kontakty między partiami "zjednoczonej opozycji" ochłodły.
Polityk PO stwierdził jednak, że zawartych umów się dotrzymuje, a Katarzyna Lubnauer jako matematyczka musi widzieć różnicę między 34 proc. poparcia dla Trzaskowskiego a 3-4 proc. dla Rabieja.
- Sprawa Warszawy jest tak oczywista, patrząc na sondaże, na siłę wyborczą Rafała Trzaskowskiego - mówił Neumann. Poprosił też, by - mimo że nowa przewodnicząca Nowoczesnej stwierdziła, że nie lubi sformułowania "zjednoczona opozycja" - nie stawiać jej w sytuacji kogoś, kto opozycję rozbija.
Sławomir Neumann powiedział, że Platforma Obywatelska jest w pełni świadoma tego, że sama nie zdoła pokonać w wyborach Prawa i Sprawiedliwości. Stwierdził jednak, że wiara w to, że Donald Tusk wcześniej skończy swoją kadencję szefa RE i przyjedzie do kraju, jest błędem.