#RZECZoPOLITYCE Grupiński: Kaczyński chce zdobyć Warszawę dla brata

Kaczyński chce "zdobyć Warszawę" dlatego, że jego brat był niegdyś prezydentem stolicy i osiągnięcie tego celu jest dla prezesa PiS równie ważne, jak wygranie wyborów samorządowych - uważa polityk PO Rafał Grupiński.

Aktualizacja: 01.02.2017 09:42 Publikacja: 01.02.2017 08:04

#RZECZoPOLITYCE Grupiński: Kaczyński chce zdobyć Warszawę dla brata

Foto: rp.pl

Przyłączenie okolicznych miast do Warszawy to kombinacje wyborcze Prawa i Sprawiedliwości - ocenia polityk Platformy Obywatelskiej. Zauważa, że PiS chce przyłączyć do Warszawy tylko te gminy, w  których ma szanse na zwycięstwo.-  Dlatego na przykład z tych planów wyłączone jest Legionowo, gdzie PiS przegrywało z kretesem - mówił Grupiński.

Zdaniem Grupińskiego Kaczyński chce "zdobyć Warszawę" dlatego, że jego brat był niegdyś prezydentem stolicy i osiągnięcie tego celu jest dla prezesa PiS równie ważne jak wygranie wyborów samorządowych. - Dlatego kugluje granicami Warszawy - ocenia Grupiński.

Jeśli zmieni się w ten sposób granice Warszawy, to dwumilionowe miasto będzie miało w Radzie Warszawy 18 przedstawicieli, a około miliona mieszkańców  włączonych okolicznych miast - 32. - To wyraźnie wskazuje, że jest to jedynie początek zmian, jakie poprzez zmiany w ordynacji chce wprowadzić Kaczyński w całym procesie wyborczym. Jeśli się w ten sposób zmieni granice Warszawy, ty samym zmieni się granice okręgów wyborczych w wyborach parlamentarnych - zauważa Grupiński.

Grupiński pytany był o tzw. Lex Misiewicz. To przygotowywana przez PO ustawa, która wprowadza konkretne kryteria m.in. dla szefów gabinetów politycznych ministrów. Dotyczą one wykształcenia, doświadczenia oraz dostępu do informacji niejawnych.

- Zdaję sobie sprawę, że jeśli PiS łamie konstytucję i jego politycy się tym nie przejmują, to nie przejmą się kryteriami. Jak komuś władza uderza do głowy, przestaje się przejmować przepisami. Przypomnijmy zmiany w statucie Polskiej Grupy Zbrojeniowej, żeby w jej zarządzie mógł zasiąść Misiewicz. - mówił Grupiński. - Do wypadów służbową limuzyną do dyskoteki się przyzwyczailiśmy, ale to, że młody człowiek, zaufany szefa MON, w imieniu ministra wydaje polecenia generałom, wzywa dowódców liniowych do MON i ich przesłuchuje, jest skandalem - uważa Grupiński.

Zdaniem polityka PO wczorajsze informacje dotyczące Lecha Wałęsy nie zmieniają jego opinii o byłym prezydencie, a ekspertyzy grafologiczne są trafne zaledwie w 50 procentach. - Ja sam przeglądając te jego sprawozdania wcześniej byłem zadziwiony świetną znajomością ortografii Lecha Wałęsy - ironicznie mówił Grupiński. - Wiele jest pytań, które postawiłbym nawet pod względem technicznym.

- Kiedy Wałęsa był przesłuchiwany w roku 1970, po tragedii rozstrzeliwania robotników, na pewno podpisał ze dwa papiery po to po prostu, żeby wyjść. Wtedy nikt nie dawał instrukcji KOR-owskich czy tego, co zrobił Czesław Bielecki, czyli "ABC konspiratora", więc bez wątpienia był do tego przymuszany.

Grupiński zauważył, że nie jest to powód do mieszania człowieka z błotem, a IPN jest obecnie narzędziem politycznym.

- Ile lat ścigany jest Lech Wałęsa i IPN wciąż się nim zajmuje. A tym, czy Stanisław Piotrowicz szkodził czy pomagał opozycjonistom, IPN jakoś się nie zainteresował - mówił Grupiński. - Nieustannie tropi Wałęsę, bo takie jest zamówienie Kaczyńskiego. Tymczasem to, że "coś podpisał", Wałęsa powiedział już dawno i jest to nawet w jego biografii. Zaprzecza temu, że brał pieniądze i pisał te długie donosy, tą swoją wprawną ręką pisarza - podsumował Grupiński.

 

#RZECZoPOLITYCE: Rafał Grupiński - "Kaczyński chce zdobyć Warszawę"

Przyłączenie okolicznych miast do Warszawy to kombinacje wyborcze Prawa i Sprawiedliwości - ocenia polityk Platformy Obywatelskiej. Zauważa, że PiS chce przyłączyć do Warszawy tylko te gminy, w  których ma szanse na zwycięstwo.-  Dlatego na przykład z tych planów wyłączone jest Legionowo, gdzie PiS przegrywało z kretesem - mówił Grupiński.

Zdaniem Grupińskiego Kaczyński chce "zdobyć Warszawę" dlatego, że jego brat był niegdyś prezydentem stolicy i osiągnięcie tego celu jest dla prezesa PiS równie ważne jak wygranie wyborów samorządowych. - Dlatego kugluje granicami Warszawy - ocenia Grupiński.

Pozostało 81% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Polityka
Donald Tusk chory, ma zapalenie płuc. I wskazuje datę rekonstrukcji rządu
Polityka
Rau wypomina ministrom rządu Tuska, że "chcą objąć dochodowe mandaty" w PE
Polityka
Kucharczyk: Wyborcy mogą czuć się rozczarowani listami KO do PE
Polityka
Exposé Radosława Sikorskiego w Sejmie. Szef MSZ: Znaki na niebie i ziemi zwiastują nadzwyczajne wydarzenia
Polityka
Wybory do PE. Borys Budka tłumaczy, dlaczego startuje