Wirusa u Bereszyńskiego wykryto trzy tygodnie temu. Choroba przebiegła u niego łagodnie. Prawdopodobnie zaraził się od Manolo Gabbiadiniego - pierwszego piłkarza Sampdorii z pozytywnym wynikiem. Zachorowało jeszcze sześciu innych zawodników drużyny.

"Gazzetta dello Sport" informuje, że cała ósemka przeszła teraz ponowne badania i wszyscy uzyskali wynik negatywny.

Nie wiadomo, kiedy uda się wznowić sezon Serie A, ale włoskie media podają, że kluby mogłyby wrócić do treningów już 4 maja. Na razie piłkarze ćwiczą indywidualnie w domach.

Sampdorię czeka walka o utrzymanie. Po 25 meczach zajmuje dopiero 16. miejsce, ma tylko punkt przewagi nad strefą spadkową.