Do jego końca zostały już tylko dwie kolejki. Później liga zostanie podzielona na pół. Drużyny z miejsc 1–8 będą walczyć o mistrzostwo i prawo gry w europejskich pucharach, pozostałe zagrają o utrzymanie w ekstraklasie. W tym roku po raz pierwszy nie dojdzie jednak do podziału punktów.
Aby zapewnić sobie pierwsze miejsce na koniec rundy zasadniczej, Jagiellonia Białystok potrzebuje w dwóch ostatnich kolejkach wygrać przynajmniej raz. Drużyna prowadzona przez Ireneusza Mamrota ma 3 pkt przewagi nad Legią, lepszy bilans bramek i meczów bezpośrednich. Utrzymanie pozycji przed podziałem na grupy jest istotne, gdyż w dodatkowej fazie to lider rozegra cztery (z siedmiu) meczów u siebie, a przede wszystkim na własnym stadionie podejmie drużynę z drugiego miejsca, czyli teoretycznie głównego rywala.
Jagiellonia jedzie do Lubina, gdzie zmierzy się z Zagłębiem. Drużyna Mariusza Lewandowskiego obecnie jest ostatnią, który miałaby miejsce w grupie mistrzowskiej. Ma jednak tylko punkt przewagi nad dziewiątą w tabeli Cracovią.
SOBOTA: Bruk-Bet – Cracovia (15.30, nSport+), Górnik – Sandecja (15.30, Canal+ Sport), Korona – Lechia (18.00, Canal+ Sport), Arka – Legia (20.30, Canal+ Sport)