Jednym z podstawowych celów obowiązującej od 21 czerwca ustawy o biegłych rewidentach, firmach audytorskich oraz nadzorze publicznym jest wymuszenie profesjonalizacji oraz rzeczywistej niezależności komitetu audytu rady nadzorczej (RN).
Ustawa wdraża europejską dyrektywę 2014/56/UE, która została wydana w odpowiedzi na kryzys finansowy z 2008 r. – jego źródeł upatruje się m.in. w błędach audytorskich oraz niewystarczającym nadzorze nad jednostkami zainteresowania publicznego (JZP).
Komitet audytu RN jest obligatoryjny i złożony z niezależnych członków. Kluczowy dla określenia niezależności kandydata na członka RN art. 129 ust. 3 pkt 5 ustawy stanowi prawdziwe wyzwanie interpretacyjne, a wręcz swoistą pułapkę dla JZP, w tym spółek giełdowych i instytucji finansowych. Tradycyjna metoda wykładni językowej jest niewystarczająca. Sprawa jest tym poważniejsza, że naruszenie przepisów ustawy jest zagrożone surowymi sankcjami publicznoprawnymi.
Czy da się być niezależnym członkiem RN w grupie kapitałowej? Przepis art. 129 ust. 3 pkt 5 ustawy stanowi, że członek komitetu audytu jest niezależny od danej JZP, jeżeli: „nie utrzymuje ani w okresie ostatniego roku od dnia powołania nie utrzymywał istotnych stosunków gospodarczych z daną jednostką zainteresowania publicznego lub jednostką z nią powiązaną, bezpośrednio lub będąc właścicielem, wspólnikiem, akcjonariuszem, członkiem rady nadzorczej lub innego organu nadzorczego lub kontrolnego, lub osobą należącą do kadry kierowniczej wyższego szczebla, w tym członkiem zarządu lub innego organu zarządzającego podmiotu utrzymującego takie stosunki".
Skomplikowana redakcja wskazanego przepisu może na pierwszy rzut oka sugerować, że członek komitetu audytu JZP musi być także niezależny „wewnątrz" grupy kapitałowej. Innymi słowy, jeżeli członek komitetu audytu – spełniający wszystkie inne kryteria niezależności – zasiadałby w podmiocie X oraz jednocześnie w powiązanej spółce Y, która ze spółką X utrzymuje „istotne stosunki gospodarcze" (co w grupach kapitałowych będzie normą), powodowałoby to automatycznie, że członek komitetu audytu przestawałby być niezależny zarówno od spółki X, jak i od spółki Y. Skoro bowiem przepis mówi o nieutrzymywaniu istotnych stosunków gospodarczych nie tylko z daną JZP (tu: ze spółką X), ale także z jednostką z nią powiązaną (tu: ze spółką Y, która jest powiązana ze spółką X), to wynika z tego, że pełnienie funkcji przez członka komitetu audytu w spółce X powoduje, iż członek ten przestaje być niezależny nie tylko dla powiązanej spółki Y, ale również dla samej spółki X, która przecież również jest powiązana ze spółką Y. Wszak spółka X odnosi korzyści majątkowe z tytułu utrzymywania istotnych stosunków gospodarczych ze spółką Y, a spółka Y odnosi korzyści majątkowe z tytułu utrzymywania stosunków gospodarczych ze spółką X.