Weryfikacja kontrahenta: podatnik nie wyręczy fiskusa w pracy

Oczekiwania urzędników wobec dokonywanej przez podatników weryfikacji kontrahentów muszą mieć racjonalne granice. To dlatego, że walka z nadużyciami podatkowymi jest rolą organów, a nie podatnika – przypomniał niedawno sąd.

Publikacja: 25.07.2019 06:45

Weryfikacja kontrahenta: podatnik nie wyręczy fiskusa w pracy

Foto: 123RF

Wyrok Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Łodzi (sygn. akt I SA/Łd 218/19) wpisuje się w coraz silniejszy nurt orzeczeń dyscyplinujących organy podatkowe przy prowadzeniu spraw, których tłem jest podejrzenie zaistnienia oszustwa karuzelowego w VAT. Jak zwykle w przypadku takich orzeczeń, kluczem było odwołanie się do wniosków płynących z orzecznictwa Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej, zgodnie z którymi organy podatkowe nie mogą wymagać od podatnika niczym nieograniczonej weryfikacji kontrahenta. Walka z nadużyciami podatkowymi jest bowiem rolą organów podatkowych, a nie podatnika, oczekiwania organu względem wykonywanej przez niego weryfikacji muszą zaś mieć racjonalne granice – uwzględniające specyfikę i kontekst prowadzonej działalności.

Czytaj także: Firma musi sprawdzić kontrahenta z zagranicy

Utarty schemat działania

Komentowany wyrok został wydany w odniesieniu do podmiotu nabywającego towary (odzież i folię) bezpośrednio od sprzedawców posiadających stoiska w centrum handlowym, przy czym towar był wydawany do rąk nabywcy na miejscu lub był przez sprzedawcę dostarczany do miejsca prowadzenia działalności nabywcy. Organy podatkowe uznały zaś, że skarżący nie kupował towarów od spółek, które widnieją na spornych fakturach VAT jako sprzedawcy, a faktury wystawione przez dostawców nie dokumentowały rzeczywistości gospodarczej, tj. podmioty te nie mogły dokonać dostaw towarów na rzecz strony.

Jednocześnie organy podatkowe uznały, że skarżący nie dochował należytej staranności w toku współpracy z dostawcami – nie dokonywał zapłaty w gotówce, nie zawierał pisemnych umów sprzedaży, nie weryfikował siedzib dostawców i nie weryfikował tożsamości osoby, która dokonywała sprzedaży towaru i jej uprawnienia do działania w imieniu zbywcy. Mając na uwadze charakterystykę działalności podatnika, dokonującego zakupów w bezpośrednim kontakcie ze sprzedawcą i płacącego gotówką w ramach limitu 15000 euro, zarzuty organów nie odpowiadały w ocenie WSA realiom gospodarczym.

Podobnie zaś jak w wielu takich sprawach zgromadzony w aktach materiał dowodowy stanowiły głównie decyzje wydawane wobec podmiotów działających na wcześniejszych etapach obrotu – w tym bezpośrednich dostawców podatnika – a zawartych w nich ustaleń faktycznych organ podatkowy w żaden sposób nie weryfikował, uznając, że korzystają one z domniemania wiarygodności dokumentu urzędowego.

To nie detektyw

Oceniając stawiane przez organ wymogi względem weryfikacji kontrahenta, WSA stwierdził, że nie można wymagać od podatnika wykonania czynności weryfikacyjnych, w których podatnik zastępowałby fiskusa. W szczególności powszechna świadomość występowania na danym obszarze (w tym przypadku – w centrum handlowym) oszustów w VAT oznacza właśnie konieczność wzmożonej aktywności organów podatkowych – to do ich obowiązków należy bowiem eliminowanie nieuczciwych podmiotów. Powszechność wiedzy o takich nadużyciach (także rozpowszechnianej poprzez komunikaty medialne) rodzi uzasadnione oczekiwanie innych uczestników obrotu, że takiemu stanowi rzeczy będą przeciwdziałać właśnie organy podatkowe, a handlujący w takich miejscach dostawcy są na bieżąco kontrolowani przez służby podatkowe.

Co więcej, wobec wskazywanego w orzecznictwie TSUE braku generalnego obowiązku podatnika do badania swojego kontrahenta, nie można zobowiązywać podatnika do sprawdzania kontrahenta w takim stopniu, jak dokonują tego organy w trakcie kontroli podatkowej. Organy nie mogły zatem wymagać od podatnika, aby analizował, czy okazywane przez dostawców deklaracje podatkowe są rzetelne.

Zdaniem WSA niedopuszczalne jest również żądanie od podatnika czynności bezcelowych – weryfikacja statusu dostawców jako podatników VAT nie przyniosłaby żadnego skutku, skoro byli zarejestrowani jako podatnicy VAT.

Urzędnik ma obowiązki

Co więcej, organy podatkowe nie mogą „iść na skróty" i zamiast ustalania stanu faktycznego, ograniczyć się do włączania do akt sprawy decyzji wydanych wobec dostawców podatnika. Związanie decyzją nie zwalnia organu z podejmowania aktywności procesowej – w tym wymaga ustalenia i należytej weryfikacji okoliczności faktycznych. W tej sprawie organ wywodził negatywne dla podatnika skutki z faktu nieuiszczania przez jego dostawców zaliczek na PIT, co w ocenie organu przesądzało o nieposiadaniu pracowników i w konsekwencji o fikcyjności ich biznesów. Organy pominęły jednak – co słusznie podkreślił WSA – możliwość zatrudniania personelu w oparciu o umowy cywilnoprawne lub wręcz „na czarno".

Powyższe potwierdza, jak duże znaczenie dla gwarancji procesowych podatnika ma samodzielne ustalenie stanu faktycznego przez organ podatkowy prowadzący sprawę (a nieopieranie się na poprzednich rozstrzygnięciach). Umożliwia to bowiem samodzielną aktywność podatnika w toku postępowania.

Przestroga dla organów podatkowych

Orzeczenie łódzkiego sądu jest istotne nie tylko z powodu wymagania od organów podatkowych uwzględniania charakterystyki działalności podatnika przy ocenie zachowania przez niego należytej staranności. To przede wszystkim kolejny głos dyscyplinujący organy podatkowe, często idące „na skróty" zarówno przy ustalaniu stanu faktycznego sprawy, jak i stawiające wygórowane wymagania wobec weryfikacji przeprowadzanej przez podatników.

Piotr Kołodziejczyk jest menedżerem w Zespole Postępowań Podatkowych i Sądowych w Dziale Doradztwa Podatkowego EY, a

Jakub Ambrożko jest w tym zespole asystentem

Wyrok Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Łodzi (sygn. akt I SA/Łd 218/19) wpisuje się w coraz silniejszy nurt orzeczeń dyscyplinujących organy podatkowe przy prowadzeniu spraw, których tłem jest podejrzenie zaistnienia oszustwa karuzelowego w VAT. Jak zwykle w przypadku takich orzeczeń, kluczem było odwołanie się do wniosków płynących z orzecznictwa Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej, zgodnie z którymi organy podatkowe nie mogą wymagać od podatnika niczym nieograniczonej weryfikacji kontrahenta. Walka z nadużyciami podatkowymi jest bowiem rolą organów podatkowych, a nie podatnika, oczekiwania organu względem wykonywanej przez niego weryfikacji muszą zaś mieć racjonalne granice – uwzględniające specyfikę i kontekst prowadzonej działalności.

Pozostało 87% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Opinie Prawne
Tomasz Pietryga: Likwidacja CBA nie może być kolejnym nieprzemyślanym eksperymentem
Materiał Promocyjny
Wykup samochodu z leasingu – co warto wiedzieć?
Opinie Prawne
Marek Isański: Organ praworządnego państwa czy(li) oszust?
Opinie Prawne
Marek Kobylański: Dziś cisza wyborcza jest fikcją
Opinie Prawne
Tomasz Pietryga: Reksio z sekcji tajnej. W sprawie Pegasusa sędziowie nie są ofiarami służb
Opinie Prawne
Robert Gwiazdowski: Ideowość obrońców konstytucji