Wzburzył on cały zastęp wiernych fanów Danuty Holeckiej. Najbardziej przy tym wzruszył mnie jej szef Jarosław Olechowski, który jako niepiśmienny w wątłe swe paluszki ujął kłonicę i zaczął nią wywijać. Dziecko, tylko sobie krzywdy nie zrób!
Wyrazy szczerego podziękowania należą się moim kolegom z wpolityce.pl, którzy nie dość, że autobusami do internetu czytelników zwieźli i publicity zrobili, to nazwiska nie pomylili i zdjęcie sprzed dwudziestu kilogramów dali, kochane chłopaki!
No, ale przede wszystkim głos zabrała ona. Nie wierzę przy tym w plotki, że pod pseudonimem „Danuta Holecka" wystąpił któryś z braci Kurskich – moim zdaniem oni się miejscami zamieniają, robiąc sobie z nas wszystkich jaja – choć coś może być na rzeczy. No bo czy Holecka strzelałaby sobie w kolano tak widowiskowo? Pisze wszak „Nie rozumiem, dlaczego rozbicie przez »Wiadomości« TVP informacyjnego kartelu, który w III RP decydował o przekazach dnia, wywołuje w Tobie aż taką frustr...
Dostęp do najważniejszych treści z sekcji: Wydarzenia, Ekonomia, Prawo, Plus Minus; w tym ekskluzywnych tekstów publikowanych wyłącznie na rp.pl.
Dostęp do treści rp.pl - pakiet podstawowy nie zawiera wydania elektronicznego „Rzeczpospolitej”, archiwum tekstów, treści pochodzących z tygodników prawnych, aplikacji mobilnej i dodatków dla prenumeratorów.