Opracowana w 2012 r. „Polityka migracyjna Polski..." została w 2016 uchylona i potrzeba było aż trzech lat, by Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji (MSWiA) wypichciło nową, która budzi wiele kontrowersji. W świetle zmian demograficznych w Polsce braki rąk do pracy, dzisiaj wynoszące co najmniej 1,5 mln osób, wzrosną do 2030 r. do 3 mln.
W obu „politykach" podkreśla się, że sytuację poprawi imigracja pracowników z zagranicy, głównie z Ukrainy, ale i z Białorusi, Bułgarii czy Gruzji. Imigrację ogranicza jednak wyjątkowo restrykcyjna polityka rządu, który pod fałszywym pretekstem ochrony kraju przed terrorystami i zagrożeniem religijnym praktycznie zamknął granice Polski przed przybyszami z takich krajów jak Syria, Irak czy Afganistan.