Od ponad 20 lat system ochrony zdrowia w Polsce stale jest poddawany reformom, których obszar, zakres i skutki są w odbiorze szerokiej grupy interesariuszy naznaczone symbolem permanentnej zmiany i związanych z nią napięć oraz obiektywnych problemów. Ewolucja sposobów i warunków finansowania w podobnym zakresie jak regulacji formalno-prawnych jest trwałym elementem rzeczywistości, w jakiej od wielu lat funkcjonuje polski system ochrony zdrowia. W rezultacie mamy do czynienia z systemem przeregulowanym, który w wielu obszarach jest nieefektywny i kosztochłonny, a podejmowane próby jego naprawy, w tym poprzez cykliczne zwiększanie wydatków z budżetu państwa, przynoszą rezultaty ograniczone w stosunku do wyjściowych prognoz i oczekiwań.
Czytaj także: Na co najczęściej skarżą się pacjenci - raport Rzecznika Praw Pacjenta
Z dzisiejszej perspektywy zaskakującym może się wydawać, że rozpoczęta dwie dekady temu budowa fundamentów nowego systemu była w odbiorze społecznym bardziej czytelna, zrozumiała, a przez to lepiej akceptowana niż to, co stało się udziałem wielu reform podejmowanych w ostatnich latach.
Strategiczna inwestycja na rozdrożu
Zilustrowana kolej rzeczy, biorąc pod uwagę okoliczności, w jakich polski system ochrony zdrowia, jak każda rozbudowana struktura, osiągał z upływem czasu kolejne etapy rozwoju, jest naturalną konsekwencją sytuacji, gdzie podstawowa wiedza o sposobach zarządzania i organizacji jest zastępowana szeregiem szczegółowych informacji, których interpretacja wymaga specjalistycznej wiedzy i doświadczenia. Naturalnie pojawiający się w tych warunkach u większości interesariuszy działu ochrona zdrowia brak zrozumienia istoty dokonywanych reform oraz powodowana nią niepewność budziły i nadal budzą niepokój, a w konsekwencji skłonność do zachowań odrzucających jakąkolwiek, nawet najlepszą, zmianę. Nie ulega wątpliwości, że znaczenie oraz siła społecznego oddziaływania przedstawionego zjawiska socjologicznego są na tyle duże, że zamiar prowadzenia skutecznych reform w ochronie zdrowia kategorycznie wymaga zdefiniowania priorytetowych zamierzeń oraz klarownego, zrozumiałego sposobu ich prezentacji na każdym etapie podejmowanych działań.
Wprawdzie może się to wydawać zaskakujące, ale kontynuowane od lat sukcesywne podnoszenie nakładów na ochronę zdrowia jest prowadzone często w sposób odbiegający od sprawdzonych reguł finansowania tego rodzaju przedsięwzięć. Cieniem na realizowanej w tym względzie polityce kładą się decyzje podporządkowujące racjonalność społeczną i ekonomiczną działań naprawczych doraźnym korzyściom, wynikającym najczęściej z potrzeby szybkiego zażegnania kryzysu, za którym stoją oczekiwania powiązanych z systemem grup interesów.