Mniejsi płatnicy nie mogą sobie odpuścić dbania o warunki bhp z innego powodu. Jeśli inspektor pracy dwa razy pod rząd złapie ich na rażącym naruszaniu zasad bezpieczeństwa pracy, mogą być pewni, że przez następny rok będą musieli płacić składkę wypadkową wyższą o 100 proc.

Co prawda inspektor pracy, który stwierdzi takie naruszenie, tylko wnioskuje o taką karę, a decyzja należy do ZUS. Nie ma się jednak co łudzić, że nie skorzysta on ze sposobności ściągania od płatnika podwójnych składek i to przez kolejnych 12 miesięcy.

Jak wskazał Sąd Najwyższy w wyroku z 8 grudnia 2015 r. (II UK 415/14), przedsiębiorca nie może liczyć na litość, nawet jeśli przeszkolił pracowników i zapewnił im sprzęt ochronny, z którego ci nie skorzystali. Nie ma też możliwości negocjacji co do wysokości sankcji. Ustawa mówi o 100 proc. podwyżki. Jeśli więc zapadnie decyzja o karze, to zawsze jest to podwojenie opłaty.

Więcej na ten temat piszemy w artykule "Składka wyższa o 100 proc. za narażanie zdrowia lub życia załogi". Zapraszam do lektury całego dodatku.