Reklama

Jerzy Kowalski: Bez wójta jest pod górkę

Nie tylko cesarz ma klawe życie. Bywa, że i wójt ma całkiem nieźle, zwłaszcza wtedy, gdy jest doceniany. A kiedy tak się dzieje – zapyta dociekliwy czytelnik. Ano z pewnością wtedy, gdy gmina go potrzebuje. Może mieć on wówczas osobistą satysfakcję. I to nie małą.

Publikacja: 01.02.2021 18:00

Jerzy Kowalski: Bez wójta jest pod górkę

Foto: Adobe Stock

Jest tak w przypadkach, kiedy to po pieniądze idzie się właściwie do urzędu gminy a do banku dopiero później. To wójt bywa ośrodkiem realnej władzy w gminie. On ułatwia otrzymanie kasy na sfinansowanie nagłych potrzeb jednostki samorządowej. Bez jego zaangażowania i dobrej woli gmina więdnie. To on może na przykład poręczyć kredyt dla jednostki samorządowej, czyli w praktyce umożliwić otrzymanie pieniędzy, których szczególnie teraz w związku z pandemią może brakować w budżecie każdego z samorządowych ciał. Wiadomo, że pandemia z całą bezwzględnością uderzyła nie tylko w ludzi, ale i w budżety. Także te samorządowe. Stąd braki i deficyty w lokalnych kasach. Załamały się dochody a wydatki zaczęły rosnąć. Statystyki pokazują, że spadły dochody z PIT i z CIT. Także pomocna dłoń w postaci kolejnych „Tarcz" była zbyt słaba. Wyschły też różne źródełka ekstraordynaryjnych wpływów.

Tylko 19 zł miesięcznie przez cały rok.

Bądź na bieżąco. Czytaj sprawdzone treści od Rzeczpospolitej. Polityka, wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i psychologia.

Treści, którym możesz zaufać.

Reklama
Opinie Prawne
Adam Wacławczyk: Zawiedzione nadzieje
Opinie Prawne
Robert Gwiazdowski: Niegodziwość rządu, czyli kto straci „ulgę” mieszkaniową
Opinie Prawne
Paweł Rochowicz: Czy dla rządu wszyscy przedsiębiorcy to złodzieje?
Opinie Prawne
Michał Urbańczyk: Moja śmierć jest lepsza niż twoja. Zabójstwo Charliego Kirka a wolność słowa
Opinie Prawne
Mateusz Radajewski: Potrzebujemy apolitycznego Trybunału Stanu
Reklama
Reklama