Reklama

Konwencja Nowoczesnej w rytmie liberalizmu

Związki partnerskie, zmiana programu 500+ i uchodźcy – to główne tezy konwencji Nowoczesnej.

Aktualizacja: 21.05.2017 20:22 Publikacja: 21.05.2017 19:12

Konwencja Nowoczesnej w rytmie liberalizmu

Foto: PAP, Leszek Szymański

Zapowiadana od wielu tygodni niedzielna konwencja Nowoczesnej to przypomnienie liberalnych propozycji programowych oraz przekonywanie o energii i sile działaczy, posłów i samorządowców partii Petru w trudnym dla niej momencie.

Hasło, które ma nadać nowy impet ugrupowaniu Petru po dłuższym okresie sondażowych i politycznych turbulencji brzmi „Cała naprzód". Odpowiedzią na nie mają być wyraźne, jednoznaczne tezy.

– Wróćmy do programu jeszcze raz – mówił, ćwicząc w pustej sali swoje przemówienie Petru na pół godziny przed rozpoczęciem konwencji.

W ten sposób lider Nowoczesnej nawiązywał do programu konwencji, ale też do momentu, w którym obecnie znajduje się partia.

W niedzielnym wydarzeniu uczestniczyło prawie tysiąc osób z całej Polski. Konwencję rozpoczął energetycznym wystąpieniem czteroosobowy zespół bębniarzy. Muzycy zagrali także w momencie, gdy Ryszard Petru wchodził na scenę.

Reklama
Reklama

Jednak na partyjnej konwencji najważniejszy był nie koncert, ale debata na temat przyszłości partii. A kierunek wyznaczony przez konwencję jest jednoznaczny: Nowoczesna prezentuje się na nowo jako partia liberalna, zarówno światopoglądowo, jak i gospodarczo. Taka, która ma też aktywnych działaczy w całej Polsce. Temu właśnie służyło też kilkunastominutowe przedstawianie regionów, liderów i ich inicjatyw z całej Polski.

– To będzie odświeżenie naszych tez – mówił „Rzeczpospolitej” tuż przed konwencją jeden z doradców partii. Politycy Nowoczesnej podkreślali też, że zapowiadany liberalny kierunek z pewnością nie oznacza skrętu w lewo.

Problem jednak w tym, że pakiet, który przedstawiono, może być interpretowany jako lewicowo-liberalny. To m.in. legalizacja związków partnerskich, likwidacja Funduszu Kościelnego, sprawa przyjęcia uchodźców i przekształcenie programu 500+ w program „Aktywna rodzina”.

Ryszard Petru w swoim przemówieniu podzielił Polskę na aktywną i pasywną. – Polska, która wstaje codziennie rano i ciężko pracuje. Polska, która wierzy, że jej życie i dobrobyt zależy do niej samej, od jej działań. Polska, która się trudzi i stara – to zdaniem Petru Polska aktywna. Dlatego Nowoczesna proponuje przekształcenie programu „Rodzina 500+” w program „Aktywna rodzina”. Jest to najważniejsza zapowiedź konwencji. Program ten zakłada obniżkę podatków dla rodziców – zaczynając już od pierwszego dziecka. Według tej wizji rodzinie z jednym zostanie 3 tys. zł rocznie w kieszeni, z dwójką 6 tys. zł, trójką – 9 tys. zł.

Petru zapowiedział też – rozbudowany później przez parlamentarzystki i parlamentarzystów – pakiet liberalnych rozwiązań światopoglądowych. To m.in. złożenie ustawy o związkach partnerskich, koniec finansowania lekcji religii z państwowych funduszy i świecka szkoła. Petru postulował też „przyzwoite zachowanie” w odniesieniu do uchodźców. A później – w doskonale odebranym przemówieniu – Joanna Scheuring-Wielgus zapowiedziała też nową ustawę o świadomym rodzicielstwie i likwidację klauzuli sumienia. – Polska nie może stać się państwem wyznaniowym – skwitowała w następnym przemówieniu Katarzyna Lubnauer.

Podczas konwencji nie zabrakło odniesień do PO i PiS. Petru przypominał, że jego partia przyszła do polityki, aby przywrócić jej sens. Tłumaczył też, że szybko okazało się, że trzeba bronić Polski przed PiS. Była to sugestia, że właśnie dlatego w ostatnim czasie partia mocno koncentrowała się na walce z ugrupowaniem Jarosława Kaczyńskiego, a mniej – na pokazywaniu własnej tożsamości.

Reklama
Reklama

Lider Nowoczesnej mówił także o „PRL-owskich księżycowych pomysłach, jak 13. i 14. emerytura”. Dodał też, że „przyczyną dzisiejszej pisowskiej destrukcji jest trwający przez dekadę klincz dwóch partii”. Temu przysłuchiwali się z kamiennymi twarzami politycy Platformy: Jan Grabiec, Andrzej Halicki i Róża Thun. Halicki w krótkim przemówieniu podtrzymał budowanie wspólnych list z PO. Jego przemówienie zostało przyjęte raczej z grzecznościowym aplauzem.

Na konwencji pojawili się też Jacek Protasiewicz, Elżbieta Bińczycka i Janusz Onyszkiewicz z UED.

Ostatnim mówcą konwencji był Guy Verhofstadt z ALDE, liberalnej frakcji w PE. Jego przemówienie zostało entuzjastycznie przyjęte, zwłaszcza fragmenty o znaczeniu Nowoczesnej w europejskiej batalii przeciwko populistom, m.in. Orbana, Kaczyńskiego, Farage'a i Le Pen. – Trzy razy w tym roku już ich pokonaliśmy – przypomniał.

Policja
Nietykalna sierżant „Doris”. Drugie życie tajnej policjantki
Polityka
Jarosław Kaczyński traci posłuch w PiS. Podzielonej partii przybywa problemów
Polityka
Donald Tusk: Rząd przyjmie ponownie projekt ustawy o kryptowalutach
Polityka
Dlaczego NIK sfinansował delegację Jakuba Banasia na Białoruś?
Materiał Promocyjny
Startupy poszukiwane — dołącz do Platform startowych w Polsce Wschodniej i zyskaj nowe możliwości!
Polityka
Karol Nawrocki zawetował tzw. ustawę łańcuchową. Wiemy, jak oceniają to Polacy
Materiał Promocyjny
Nadciąga wielka zmiana dla branży tekstylnej. Dla rynku to też szansa
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama