Od soboty 19 września obowiązują zmiany w prawie budowlanym. Dzięki nim miało być prościej i sprawniej. Może być jednak zgoła na odwrót. Mnożą się bowiem różnego rodzaju kontrowersje, poczynając od przepisów przejściowych, przez formalności, a na terminie wzruszania pozwoleń na budowę i użytkowanie kończąc.
Nowe przepisy przewidują, że jeszcze przez rok inwestorzy mogą się starać o pozwolenia na budowę na podstawie przepisów obowiązujących przed 19 września.
Czytaj także: Formalności budowlane załatwimy bez wychodzenia z domu
– Ale razem ze zmianami prawa budowlanego weszło w życie rozporządzenie regulujące szczegółowe zasady sporządzania projektu budowlanego. Wygasiło ono stare przepisy wykonawcze. Nie zawiera też żadnych przepisów przejściowych, choć jeszcze w projekcie rozporządzenia były. Na podstawie nowych przepisów wykonawczych nie da się sporządzić projektu budowlanego według starych reguł, ponieważ nowelizacja wprowadziła bardzo duże zmiany. A skoro nie można sporządzić projektu, to i ubiegać się o pozwolenie na budowę. Nie jest to dobra wiadomość dla deweloperów – mówi Przemysław Dziąg, radca prawny z Polskiego Związku Firm Deweloperskich.
– Wątpliwości wcale nie rozwiewa art. 26 nowelizacji prawa budowlanego, który pozwala stosować przepisy tego prawa w brzmieniu sprzed 19 września. Nie wynika z niego, czy obejmuje przepisy wykonawcze do ustawy, co sygnalizuje wielu deweloperów – tłumaczy mec. Przemysław Dziąg.