„Rzeczpospolita" poznała wystąpienie rzecznika praw obywatelskich, w którym porusza on kwestię uznawania za biznes sprzedaży nieruchomości i innych rzeczy przez osobę, która nie prowadzi działalności gospodarczej. Adam Bodnar w wystąpieniu do ministra finansów zwraca uwagę na niejednolitą praktykę urzędów skarbowych i sądów, które czasem uznają sprzedaż np. kilku działek za biznes. Często skutkuje to nałożeniem podatku dochodowego na taką działalność. Tymczasem ustawa o PIT nie uznaje za przychody wpływów z niebiznesowej sprzedaży, jeśli nastąpiła po upływie pięciu lat (nieruchomości ) lub pół roku (inne rzeczy) od nabycia.
Czytaj także: Kiedy sprzedający nieruchomość może skorzystać z ulgi na cele mieszkaniowe
RPO zwraca uwagę, że w praktyce granica między sprzedażą biznesową a niebiznesową nieruchomości jest płynna. Dzisiejsze przepisy o PIT ani orzecznictwo nie pozwalają – w opinii rzecznika – na stworzenie „uniwersalnego wzorca zachowań", który pozwoliłby ustalić, kiedy sprzedaż nieruchomości można uznać za działalność gospodarczą. „Praktyka wskazuje, że organy [skarbowe – red.] prezentują profiskalne stanowisko, a zebrany materiał dowodowy oceniają w sposób dowolny, na niekorzyść podatników (uznają, że mamy do czynienia z działalnością gospodarczą)".
Trzeba wskazówek
– Wobec nieprecyzyjnych przepisów i rozbieżnego orzecznictwa byłoby pożądane, aby minister finansów wydał interpretację ogólną albo zaproponował nowe brzmienie przepisów o PIT – powiedział „Rzeczpospolitej" zastępca rzecznika dr Maciej Taborowski. Zauważył, że osobom sprzedającym nieruchomości przydałaby się jednoznaczna wskazówka, czego mogą się spodziewać w sferze fiskalnej. – Dzisiejsza sytuacja powoduje, że dopiero w sporze sądowym można ustalić, czy dany przypadek sprzedaży nieruchomości był działalnością gospodarczą czy po prostu sprzedażą majątku – powiedział Taborowski.
Biznesmen mimo woli
Praktyka urzędów skarbowych sprawiała, że można było zostać przedsiębiorcą mimo woli także w sferze VAT. W przeszłości wiele urzędów skarbowych traktowało np. podział gruntu na kilka działek i ich sprzedaż jako profesjonalny (choć nierejestrowany) obrót nieruchomościami.