– Tak naprawdę projektujemy dla siebie. Dla siebie za jakiś czas. Pierwsza osoba, która dożyje 150 lat jest już wśród nas, już się urodziła – mówił Alessandro Beda, szef ds. cyfrowej strategii w PwC podczas panelu „Ekonomia dzielenia, mobilność i innowacje społeczne. Jak zmiany społeczno-demograficzne wpłyną na rozwój nowych formatów w branży nieruchomości?". Przedstawiciel PwC w ten sposób komentował podejście do współczesnego projektowania przestrzeni miejskich, a także domów i mieszkań.
Nie tylko przedszkola
– Jeżeli projektujemy dla starszych, projektujemy tak naprawdę dla każdego. Jeżeli założymy okulary, które skoncentrują naszą uwagę na ludziach starszych, którzy spacerują w tych przestrzeniach to dostrzeżemy, jakie mają potrzeby. Tak naprawdę projektujemy dla siebie w przyszłości – mówił.
O uwzględnieniu starzenia się społeczeństwa w kontekście projektowania miasta mówiła Beata Leszczyńska, prezes zarządu MEDI-system, największej w Europie sieci domów opieki. – Nowy format w nieruchomościach to tworzenie takich osiedli mieszkaniowych, gdzie oprócz szkół i przedszkoli pojawią się także rozwiązania senioralne. Tego w Polsce nie ma – mówiła.
– Prowadzicie usługi dla znacznego grona przyszłej populacji Polski i Europy. Jakie elementy prawa należałoby zmienić, żeby otworzyć ścieżkę do realizacji tych planów? – pytał Bogusław Chrabota, redaktor naczelny „Rzeczpospolitej", prowadzący dyskusję.
– Chodzi o to, by nie zmieniać otoczenia, ale mieć kontakt z sąsiadami, by blisko były dzieci. Stąd dom opieki powinien być częścią osiedla. Tymczasem od półtora roku próbujemy pozyskać działki na nasze inwestycje, ale miejscowe plany zagospodarowania przestrzennego nie uwzględniają takich usług. Szukamy terenów, które dopuszczają usługi takie jak nasze lub usługi medyczne. A na zachodzie prywatne domy opieki są umieszczane na tzw. mieszkaniówce. Mamy więc klientów, ale borykamy się z problemami budowania obiektów. Sporo jeżdżę na konferencje, na temat srebrnej gospodarki mówi się na nich dużo, ale nic za tym nie idzie. Kompletnie – żaliła się Leszczyńska.