Odkrycia dokonano w warstwie pochówków w obrębie Kolegiaty św. Marii Magdaleny.

Mimo, iż w tamtych czasach przeprowadzano sekcje zwłok (w Polsce pierwszą przeprowadzono w Gdańsku w 1613 roku), to raczej na bezimiennych zmarłych. Ten szkielet został odkryty w trumnie, wewnątrz kolegiaty, co sugeruje, że został tam pochowany ktoś znaczny. Badacze nie wiedzą, dlaczego akurat na tym nieboszczyku przeprowadzono ten zabieg.

- Wiele wskazuje na to, że chronologia tego szkieletu to XVI, połowa XVII wieku. Niewątpliwie jest to pośmiertne odsłonięcie czaszki. Przepiłowano ją i wydobyto mózg. Ten szkielet może być współczesny czasom, kiedy w kolegiacie pochowano jednego z najsłynniejszych poznańskich medyków Józefa Strusia i że to nawet on mógł dokonać autopsji na tym właśnie nieboszczyku. Może to być ślad jednego z pierwszych takich zabiegów w Europie Środkowej - wyjaśnia kierujący wykopaliskami dr Marcin Ignaczak.

Wykopaliska na poznańskim placu kolegiackim trwają od połowy kwietnia. Zakończenie prac wstępnie planowane jest na lipiec tego roku.

—pap,Nauka w Polsce