„Halka” przeniesiona w spektaklu warszawskiej Opery Narodowej do zakopiańskiego Hotelu Kasprowy czasów Edwarda Gierka nabrała nowego impetu bez utraty muzycznej integralności, co jest też zasługą kreacji aktorskiej i wokalnej Piotra Beczały. Podczas uwertury Mariusz Treliński wyreżyserował retrospekcję niczym w kinie, która wprowadza aurę psychologicznego thrillera. Świetnie działa design, kostiumy i moda oraz obyczajowość ery disco, pokazana poprzez sceny weselne na dancingu.
Ukryte treści
Problematyka „Halki” nie zestarzała się, ponieważ autor libretta Włodzimierz Wolski skonstruował pod koniec lat 40. XIX w. intrygę, jakiej nie powstydziliby się późniejsi naturaliści, w tym Henrik Ibsen. Poprzez miłosny czworokąt Zofia-Janusz-Halka-Jątek pokazuje społeczne podziały, które demolują życie bohaterów, doprowadzając do śmierci nieślubnego dziecka i samobójstwa tytułowej bohaterki.
Problem w tym, że Wolski, będąc świetnym dramaturgiem, nie był poetą klasy Mickiewicza i Słowackiego. Jego ckliwo-folklorystyczy język oraz obrazowanie, zwłaszcza z dzisiejszej perspektywy, obniża rangę tego, co wymyślił. Libretto poza frazami pięknymi, zakorzenionymi w polszczyźnie, jak „Szumią jodły na gór szczycie”, jest nierówne: to często nie najlepsza literatura, niejasna dla młodej widowni, budząca mimowolny śmiech. Z tego powodu Polacy utracili kontakt z wizjami Ignacego Józefa Kraszewskiego.
Teatr radzi sobie z takimi problemami, tłumacząc to, co uwięzione w anachronicznej formie, na współczesne. Nikt nie podważy kompetencji Szekspira, Moliera, Racine’a, którzy brali stare historie na warsztat i tworzyli z nich arcydzieła. To samo uczynił z „Hamletem” Wyspiański.
Problemu nie sprawia klasyka światowa. Antoni Libera przetłumaczył ostatnio tragedie Racine’a, zaś próby doskonałego przełożenia Szekspira trwają nieustannie. Podejmował je wybitny poeta Stanisław Barańczak i nawet Andrzej Seweryn, znany z poszanowania dla klasyki, korzysta z nowej translacji Piotra Kamińskiego, ponieważ nasi tłumacze nie tylko uwspółcześniają klasykę: dzięki badaniom literackim więcej wiedzą o jej ukrytych znaczeniach i chcą je wyeksponować.