Amerykański producent e-aut chce dojść pod koniec roku do wypuszczania tysiąca sztuk tygodniowo. To zasadniczy element jego ambicji mającej zwiększyć sprzedaż na największym rynku na świecie, aby unikać wyższych ceł na pojazdy ze Stanów — stwierdził Reuter.

Harmonogram dojścia do masowej produkcji ma duże znaczenie dla planów Tesli dojścia do łącznej produkcji 500 tys. samochodów rocznie pod koniec tego roku. Fabryka w Szanghaju budowana za 2 mld dolarów, pierwszy zakład poza Stanami, uzyskała istotne wsparcie władz i przygotowuje się do rozpoczęcia produkcji. — Chcemy ruszyć w październiku, ale rzeczywista wielkość produkcji zależy od wielu czynników: otrzymanych zamówień, sprawności świeżo zatrudnionych pracowników; łańcucha dostaw, itd. — powiedziała osoba z Tesli. — Nie wiadomo, kiedy osiągniemy zakładany poziom 1000-2000 sztuk tygodniowo — dodała.

Zakład rusza, gdy trwa na dobre wojna handlowa Stanów z Chinami, a sprzedaż samochodów maleje, także tych ekologicznych (w sierpniu drugi kolejny miesiąc) i w całym roku może osiągnie 1,5 mln sztuk, po 1,6 mln w 2018 r. Tesla wypadła w Chinach lepiej, po 7 miesiącach niemal podwoiła sprzedaż (+98 proc.) dzięki popytowi na Model 3 — podała firma LMC Automotive.

Zakład w Szanghaju ma być gotowy pod koniec roku, składa się z części produkcyjnej i ośrodka energetycznego, zacznie od produkcji 250 tys. aut rocznie, po zakończeniu II etapu budowy podwoi moce produkcyjne do 500 tys. sztuk rocznie dzięki uproszczeniu metod pracy i niższym kosztom w porównaniu z obecną linią produkcji Modelu 3. Władze chińskie zwolniły 30 sierpnia samochody Tesli z podatku 10 proc. przy ich zakupie.