Przy drogach i w miastach dużo więcej ładowarek

W tym roku mocno przyspieszy rozbudowa infrastruktury ładowania elektrycznych samochodów. W porównaniu z zeszłym rokiem nawet trzykrotnie

Aktualizacja: 04.03.2021 06:14 Publikacja: 03.03.2021 21:00

Ponad 2 tys. punktów ładowania samochodów elektrycznych ma przybyć w 2021 roku. W roku 2022 ma ich b

Ponad 2 tys. punktów ładowania samochodów elektrycznych ma przybyć w 2021 roku. W roku 2022 ma ich być już 11 tys.

Foto: shutterstock

Jeśli w 2020 r. liczba ogólnodostępnych stacji powiększyła się o 36 proc. r./r. (uruchomiono 826 punktów), to przewidywane tempo budowy sieci na nadchodzące miesiące może pozytywnie zaskakiwać. Według Polskiego Stowarzyszenia Paliw Alternatywnych (PSPA), tylko w 2021 r. przybędzie ponad 2,2 tys. nowych punktów, a w 2022 r. ich liczba wzrośnie do ponad 11,2 tys. W końcu ub. roku było ich 2711.

Państwo dopłaci

Na tak dynamiczny wzrost wpłynie upływający termin obowiązkowego tworzenia punktów ładowania w dużych miastach, szykowany program dopłat do infrastruktury oraz usprawnienie procedur związanych z przyłączaniem ładowarek do sieci czy instalacji punktów w budynkach wielorodzinnych na wniosek mieszkańców.

Czytaj także: Kto kupuje samochody elektryczne w Polsce?

Powiększy się liczba stacji ładowania e-aut przy autostradach i drogach ekspresowych. W tym tygodniu Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad (GDDKiA) otworzyła oferty w przetargu na dzierżawę punktów pod budowę kolejnych 36 stacji na miejscach obsługi podróżnych (MOP) przy autostradach A1, A2 i A4 oraz drogach ekspresowych S3, S7 i S8. Ładowarki staną tam do końca przyszłego roku. Na razie e-auta można ładować na 17 MOP-ach przy trasach zarządzanych przez GDDKiA. W kolejnych 23 miejscach ładowarki są właśnie instalowane.

W tym roku przybędzie także ładowarek stawianych przez koncerny paliwowe na stacjach benzynowych. Orlen ma obecnie 83 ogólnodostępne stacje ładowania. – Rok 2021 chcemy zakończyć ze 150 stacjami ładowania działającymi w sieci PKN Orlen – informuje Joanna Zakrzewska, rzecznik spółki. Lotos ma 12 stacji w ramach projektu Niebieski Szlak, mającego umożliwić swobodny przejazd samochodem elektrycznym autostradami A1 i A2 pomiędzy Warszawą a Trójmiastem. – Nasza strategia zakłada rozwój sieci tak, aby cała sieć liczyła do 130 stacji ładowania – mówi Adam Kasprzyk, rzecznik prasowy Grupy Lotos.

Najwięcej ładowarek jest w dużych miastach – to ponad połowa stacji w Polsce. Liderem jest Warszawa. A w grudniu ub. roku zdecydowano o budowie kolejnych 408 ogólnodostępnych stacji, po dwa punkty ładowania każda.

Według raportu „Polish EV Outlook" przygotowanego przez PSPA, do 2025 r. w Polsce może powstać 48 tys. ogólnodostępnych punktów ładowania samochodów elektrycznych. Infrastruktura prywatna i półprywatna może liczyć nawet 110 tys. punktów. Obecnie 27 proc. ładowarek znajduje się na publicznych parkingach, 22 proc. w galeriach handlowych, 19 proc. przy hotelach, po 10 proc. przy salonach samochodowych i na stacjach paliw.

– Dla rozwoju elektromobilności bardzo ważna jest nie tylko rozbudowa sieci w ujęciu ilościowym, ale też jakościowym, w ramach strategicznego planowania infrastruktury szybkiego ładowania – podkreśla Maciej Mazur, dyrektor zarządzający PSPA. Obecnie większość stacji to powolne ładowarki prądem przemiennym.

Utworzenie 200 hubów szybkiego ładowania w miastach zarekomendowała Polska Izba Rozwoju Elektromobilności (PIRE). Chodzi tu o wielostanowiskowe stacje oraz czasie ładowania liczonym w kilku–kilkunastu minutach. – Jedynie szybkie i zdecydowane działania pomogą nam pobudzić rynek elektromobilności i stworzyć bezpieczne warunki do użytkowania pojazdów elektrycznych – stwierdził Krzysztof Burda, prezes PIRE.

Problem całej Europy

Infrastrukturę szybkiego ładowania będą rozbudowywać Niemcy. Do końca 2023 r. zainwestują 2 mld euro w budowę tysiąca szybkich stacji. Na razie jednak niewystarczająca liczba szybkich ładowarek to problem całej Europy. – Europejscy producenci samochodów wyprzedzają się nawzajem, wprowadzając nowe samochody elektryczne. Jednak powodzenie tego ogromnego wysiłku jest poważnie zagrożone przez opóźnioną instalację infrastruktury ładowania – stwierdza Oliver Zipse, prezes stowarzyszenia producentów pojazdów ACEA i dyrektor generalny BMW.

Według szacunków ACEA liczbę szybkich ładowarek należy zwiększyć skokowo – już teraz czterokrotnie. W ciągu najbliższych dwóch lat w Europie potrzebnych jest milion takich stacji. Kolejne dwa miliony miałby się pojawić do 2029 r. Według Monique Goyens, dyrektor generalnej Europejskiej Organizacji Konsumentów (BEUC), ładowanie e-auta musi być równie łatwe jak tankowanie samochodu na benzynę. – Posiadanie wystarczającej i wygodnej infrastruktury do ładowania jest drogą do zaufania konsumentów i wzrostu liczby samochodów elektrycznych – podkreśla Goyens.

Jeśli w 2020 r. liczba ogólnodostępnych stacji powiększyła się o 36 proc. r./r. (uruchomiono 826 punktów), to przewidywane tempo budowy sieci na nadchodzące miesiące może pozytywnie zaskakiwać. Według Polskiego Stowarzyszenia Paliw Alternatywnych (PSPA), tylko w 2021 r. przybędzie ponad 2,2 tys. nowych punktów, a w 2022 r. ich liczba wzrośnie do ponad 11,2 tys. W końcu ub. roku było ich 2711.

Państwo dopłaci

Pozostało 89% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Biznes
Diesel, benzyna, hybryda? Te samochody Polacy kupują najczęściej
Materiał partnera
Rośnie rola narzędzi informatycznych w audycie
Materiał partnera
Rynek audytorski obecnie charakteryzuje się znaczącym wzrostem
Materiał partnera
Ceny za audyt będą rosły
Materiał Promocyjny
Jak kupić oszczędnościowe obligacje skarbowe? Sposobów jest kilka
Materiał partnera
Czy to jest koniec audytu w obecnej postaci?