Głównym odbiorcą nowych samochodów na polskim rynku są przedsiębiorcy – w 2020 r. zarejestrowali oni 72,6 proc. nowych samochodów osobowych (311 tys. sztuk). Nabywcy instytucjonalni w największym stopniu odpowiadają także za rejestracje samochodów z napędem elektrycznym. W zeszłym roku zarejestrowali oni 6914 nowych elektrycznych samochodów osobowych, z czego 51,6 proc. pojazdów zarejestrowały firmy leasingowe, firmy z branży CFM (zarządzanie flotą) i rent-a-car, 35,1 proc. dilerzy lub inni sprzedawcy, 6,9 proc. importerzy, natomiast za 6,4 proc. rejestracji odpowiadają pozostałe firmy.

– Leasing jest obecnie najpopularniejszą formą finansowania zakupów samochodów elektrycznych. Aby zwiększyć udział takich pojazdów na naszych drogach, przedstawiciele Związku Polskiego Leasingu uczestniczą w konsultacjach prowadzonych przez Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej w zakresie wypracowania nowego systemu dystrybucji dopłat do samochodów elektrycznych. Atrakcyjny system zachęt pozwoli zwiększyć liczbę aut elektrycznych, a tym samym pozytywnie wpłynie na środowisko naturalne – mówi Paweł Pach, przewodniczący komitetu wykonawczego Związku Polskiego Leasingu.

ZPL zwraca uwagę, że w 2020 r. firmy i instytucje odpowiadają za rejestracje 85,4 proc. nowych pojazdów elektrycznych i 18,6 proc. rejestracji pojazdów używanych aut tego typu sprowadzonych do Polski. Odmiennie ta proporcja wygląda w przypadku klientów indywidualnych – w ubiegłym roku zarejestrowali oni 81,4 proc. używanych samochodów elektrycznych z zagranicy i zaledwie 14,6 proc. nowych pojazdów z napędem elektrycznym.

– Napędy niskoemisyjne z miesiąca na miesiąc zyskują coraz większą popularność. Bardzo cieszy fakt, że rosnącą grupę nabywców właśnie takich pojazdów stanowią klienci instytucjonalni. Oznacza to, że firmy aktywnie włączyły się w proces poprawy klimatu – komentuje Jakub Faryś, prezes Polskiego Związku Przemysłu Motoryzacyjnego. – Należy jednak zauważyć, że choć w Polsce liczba stacji ładowania przypadająca na jeden samochód jest duża – i wciąż rośnie – to ich liczba nie pozwala na komfortowe przemieszczanie się samochodem elektrycznym po polskich drogach – dodaje.

Do zapowiedzianego przez premiera Mateusza Morawieckiego miliona aut elektrycznych na naszych drogach jeszcze bardzo daleko. Według stanu na koniec 2020 r. po polskich drogach jeździło 18 875 elektrycznych samochodów osobowych.