Wierzymy w możliwość wzrostu na polskim rynku mieszkaniowym

Ruszamy z pierwszym projektem i chcemy zbudować strategiczną pozycję – mówi Anna Dużyńska, prezes Equilis Poland.

Publikacja: 24.06.2021 21:07

Wierzymy w możliwość wzrostu na polskim rynku mieszkaniowym

Foto: materiały prasowe

Stanęła pani na czele spółki w lipcu 2020 r., zapowiadając wzmocnienie oferty mieszkaniowej. Efektem jest zakup działki na warszawskim Ursusie i plan budowy ponad 1 tys. mieszkań. Jaki jest harmonogram tej inwestycji?

Rozpoczynamy działalność w Polsce mocnym akcentem w jednej z najszybciej rosnących stołecznych lokalizacji. Nasz zespół opracowuje szczegółowy harmonogram – ramowo wygląda to tak, że sprzedaż mieszkań planujemy rozpocząć w I kw. 2022 r., a cała inwestycja będzie podzielona na etapy i realizowana w ciągu około sześciu lat.

Niedobór działek na rynku, szczególnie umożliwiających szybką zabudowę, to jedna z największych bolączek deweloperów. Czy zakupiony przez was grunt wymaga znacznych prac przygotowawczych?

Działka, którą zakupiliśmy, jest objęta miejscowym planem zagospodarowania przestrzennego, co jest ogromnym plusem. Musimy przejść oczywiście cały proces administracyjny, a pandemia spowodowała dodatkowe wydłużenie terminów uzyskiwania decyzji. Procedury zawsze były bolączką deweloperów, teraz są jeszcze bardziej odczuwalne. Niemniej zakasaliśmy rękawy i z dużą otwartością budujemy i prowadzimy relacje z urzędami, rozmaitymi agendami miejskimi oraz dostawcami mediów tak, by każdy z etapów inwestycji był w przyszłości oddawany w terminie.

Jakie są wasze plany, jeśli chodzi o budowę banku gruntów? Na jaką skalę działalności w Polsce nastawia się firma?

Equilis to firma rodzinna, która powstała w 2006 r., ale jej założyciele budują swój biznes od kilku pokoleń. Działamy nieco inaczej niż spółki akcyjne, mając komfort braku ciągłego nacisku na wygenerowanie konkretnych zwyżek.

Jednak w żaden sposób nie rozmija się to z ambicjami, jakie spółka postawiła sobie względem polskiego rynku i klientów. Zależy nam na rozwoju nie tylko w stolicy, ale i w innych aglomeracjach, na przykład w Trójmieście. Zbudowanie pozycji nad Wisłą to strategiczny cel Equilis na nadchodzące lata. Teraz skupiamy się na wprowadzeniu pierwszego projektu mieszkaniowego i zaprezentowaniu naszych wartości i filozofii działania klientom oraz interesariuszom.

Za granicą Equilis realizuje część projektów mieszkaniowych w ramach rewitalizacji lub adaptacji istniejących nieruchomości, spółka ma też na koncie większe projekty mixed–use obejmujące rewitalizację całych kwartałów. Czy takiego rodzaju projekty brownfield są rozważane w Polsce?

Tak, tego rodzaju projekty są dla nas interesujące i z dużym prawdopodobieństwem będziemy dążyć do ich realizacji w Polsce. Choć takie inwestycje bywają nie lada wyzwaniem, dają możliwość odtworzenia niegdysiejszej świetności miejsc, uzyskania ciekawych walorów użytkowych i mnogości funkcji. Lubimy historię, cenimy możliwość odczytywania jej w miejscach, które budują się na nowo, więc takie projekty dają nam masę satysfakcji.

Jednym z filarów działalności Equilis jest zapewnienie wysokiego poziomu estetycznego projektów. Bierzemy pełną odpowiedzialność za to, by nasze inwestycje harmonijnie komponowały się z otoczeniem, mając na uwadze nie tylko względy urbanistyczne, ale i kontekst kulturowy.

I kwartał 2021 r. to nowy rekord pod względem sprzedaży mieszkań w Polsce w sześciu głównych aglomeracjach. Duża w tym zasługa zakupów o charakterze tezauryzacyjnym. Jakie są wasze zapatrywania, jeśli chodzi o mieszkaniówkę w średnim terminie?

Czas pandemii, tak nieprzewidywalny w wielu obszarach, dla rynku nieruchomości był bardzo owocny. Biorąc pod uwagę chociażby niskie stopy procentowe czy zwiększającą się inflację; nie ma obecnie lepszej alternatywy dla lokaty kapitału niż zakup nieruchomości i wyniki rynku pierwotnego w ostatnich kwartałach potwierdzają tę tendencję. Mieszkania są atrakcyjną lokatą nie tylko dla indywidualnych polskich inwestorów. Wartość tego rynku zauważyli inwestorzy zagraniczni, szczególnie ci instytucjonalni, którzy dotąd nie byli u nas obecni. Mamy ostatnio bardzo duże zakupy całych niemalże inwestycji czy spółek deweloperskich przez fundusze oferujące mieszkania na wynajem. To wszystko przyczyniło się do rekordów sprzedaży w I kwartale. W moim odczuciu w średnim terminie mieszkaniówka będzie miała się bardzo dobrze i stabilnie.

Kiedy wybuchła pandemia, spodziewano się spadku cen mieszkań – ale tak się nie stało. Dziś mamy rozgrzany popyt i dalszy wzrost cen. Czy należy doszukiwać się symptomów przegrzania rynku, bańki?

Na bieżąco analizujemy dane z licznych krajów europejskich, w których realizujemy projekty, perspektywa jest zatem szeroka. Polski rynek jest dobrym miejscem do inwestowania. Wciąż gonimy Europę, jeśli chodzi o zniwelowanie deficytu mieszkaniowego, korzystnie dla rynku pierwotnego działają także niskie stopy procentowe. Obecnie widać boom, ale sytuacja nie jest podobna do tej z 2008 r. Od tamtej pory na przestrzeni lat ceny rosły spokojnie i w stabilnym tempie. Ceny nie są sztucznie napompowane – są wypadkową rosnących kosztów gruntu, generalnego wykonawstwa, zwiększających się wymogów proekologicznych i tym podobnych czynników. Z drugiej strony zamożność Polaków też wzrosła w porównaniu z rokiem 2008.

Nie bez znaczenia okazać może się wpływ zmian na rynku pierwotnym zapowiadanych w ramach tzw. Polskiego Ładu, choć na tym etapie ciężko jeszcze cokolwiek oceniać.

Zmieniają się upodobania – po wyraźnym jeszcze dekadę temu odpływie mieszkańców z centrów miast w poszukiwaniu lokum na przedmieściach czy jeszcze dalej, poza aglomeracją, Polacy zaczynają wracać do centrów dużych ośrodków miejskich i z upodobaniem korzystać ze wszystkiego, co te mają do zaoferowania (tzw. miasta 15-minutowe). Deweloperzy starają się nadążać za zmianą trendu: dbamy o to, by w ofercie znalazło się coraz więcej lokali z przestronnymi tarasami, aranżujemy zieleń na terenie osiedla. Zatem czynników wpływających na duży popyt jest wiele. Jesteśmy spokojni, nie obserwujemy symptomów bańki. Nie mamy obaw co do przyszłości mieszkaniówki na tym nowym dla naszej spółki rynku. Jedyną zmienną, jaka może wpłynąć na tempo realizacji planów, może być możliwość pozyskiwania gruntów.

CV

Anna Dużyńska w lipcu 2020 r. została powołana na prezes Equilis Poland, spółki zależnej belgijskiego dewelopera. Wcześniej pracowała w Polnordzie, Aldesie, Capital Parku, Polskim Holdingu Nieruchomości i Emmerson Realty. Jest absolwentką Szkoły Głównej Handlowej w Warszawie. Equilis Poland działa od kilku lat. W 2018 r. ruszył pierwszy projekt – centrum handlowe Galeria Chełm, a pod koniec 2020 r. Galeria Andrychów (oba projekty w formule joint venture).

Stanęła pani na czele spółki w lipcu 2020 r., zapowiadając wzmocnienie oferty mieszkaniowej. Efektem jest zakup działki na warszawskim Ursusie i plan budowy ponad 1 tys. mieszkań. Jaki jest harmonogram tej inwestycji?

Rozpoczynamy działalność w Polsce mocnym akcentem w jednej z najszybciej rosnących stołecznych lokalizacji. Nasz zespół opracowuje szczegółowy harmonogram – ramowo wygląda to tak, że sprzedaż mieszkań planujemy rozpocząć w I kw. 2022 r., a cała inwestycja będzie podzielona na etapy i realizowana w ciągu około sześciu lat.

Pozostało 92% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Nieruchomości
Rząd przyjął program tanich kredytów. Klienci już rezerwują odpowiednie mieszkania
Materiał Promocyjny
Wykup samochodu z leasingu – co warto wiedzieć?
Nieruchomości
Wielki recykling budynków nabiera tempa. Troska o środowisko czy o portfel?
Nieruchomości
Opada gorączka, ale nie chęci
Nieruchomości
Klienci czekają w blokach startowych
Nieruchomości
Kredyty mieszkaniowe: światełko w tunelu