Portal reklamuje się, że jest jedyną w Polsce wyszukiwarką ksiąg wieczystych posiadającą bazę danych o większości nieruchomości w Polsce i że są one aktualizowane raz na tydzień. Gwarantuje też, że jeśli podany numer księgi wieczystej nie będzie odpowiadać stanowi faktycznemu, zwróci opłatę.
Wyszukiwarka jest bardzo popularna. Chętnie korzystają z niej inwestorzy, prawnicy i właściciele nieruchomości. Jednak żaden z profesjonalistów nie chce się do tego przyznać pod nazwiskiem.
– Nie dziwię się. Udostępnianie przez prywatny portal danych z ksiąg wieczystych ewidentnie stanowi naruszenie polskiego prawa – wyjaśnia Łukasz Bernatowicz, radca prawny oraz ekspert Business Centre Club.
Szukaj wiatru w polu
– Księgi wieczyste są jawne – przyznaje dr Paweł Litwiński z Instytutu Allerhanda. – Niemniej dostęp do nich odbywa się w trybie określonym ustawą o księgach wieczystych. Dzieje się tak nie bez powodu. Chodzi o to, by nie dochodziło do nadużyć.
Jego zdaniem w wypadku portalu z Seszeli dane z ksiąg wieczystych zostały pobrane w całości niezgodnie z tym trybem i niezgodnie z nim są udostępniane. – Niestety, polskie prawo ochrony danych osobowych nie sięga poza granice naszego kraju – mówi dr Litwiński. – Prawo ochrony danych osobowych jest więc w wypadku portalu bezsilne. Nie ma bowiem międzynarodowych służb ochrony danych osobowych, a jurysdykcja polskiego generalnego inspektora ochrony danych osobowych nie sięga na Seszele. Jedynie w ramach Unii Europejskiej zostaną niedługo wprowadzone zasady współpracy organów ochrony danych z terenu UE, ale będą one działać tylko w jej obrębie.
Zdaniem niektórych ekspertów przy nowych technologiach nie ma znaczenia, czy serwer znajduje się na wyspach Cooka, Seszelach czy tuż za granicą Polski. Jest to efekt globalizacji. Dwa lata temu Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej wydał orzeczenie w podobnej sprawie jak portal z Seszeli. Dotyczyło ono austriackiego rejestru handlowego. Prywatna firma wystąpiła z wnioskiem o udostępnienie danych z tego rejestru, a austriackie podmioty publiczne odmówiły.