KGHM wierzy w stabilizację notowań miedzi

Optymizm nie oznacza, że spodziewamy się wzrostu cen metalu, tylko balansowania kursu w okolicach 6 tys. dol. za tonę – mówi prezes grupy.

Aktualizacja: 09.05.2017 09:33 Publikacja: 08.05.2017 20:04

Foto: Bloomberg

W poniedziałek notowania miedzi spadały – metal był wyceniany na poniżej 5,5 tys. dol. za tonę, o 10 proc. mniej niż podczas ostatniego szczytu w lutym. Obserwowane od października ub.r. zwyżki notowań wsparły wyniki KGHM – w I kwartale 2017 r. średnie notowania miedzi były wyższe o 25 proc., dodatkowo koncernowi sprzyjał wyższy o 2,5 proc. średni kurs dolara.

W poniedziałek inwestorzy źle zareagowali na dane o imporcie miedzi do Chin w kwietniu (Państwo Środka jest największym globalnym konsumentem czerwonego metalu).

Kurs KGHM w poniedziałek spadał o nawet 7,7 proc., do 112,5 zł – chociaż w piątek wieczorem koncern opublikował wyniki finansowe za I kwartał 2017 r. – lepsze od uzyskanych rok wcześniej.

Jak zarząd spółki zapatruje się na rozwój sytuacji? – Analizując trendy makroekonomiczne, widać, że od IV kwartału 2016 r. mamy do czynienia z umiarkowanym odbiciem notowań miedzi, jednoznacznie pozwalającym na optymizm, że w tym roku średni kurs będzie wyższy niż w 2016 r. – powiedział Radosław Domagalski-Łabędzki, prezes KGHM. – Jeśli chodzi o Chiny, wydaje się, że nie ma fundamentalnych czynników, które powodowałyby obawy o koniunkturę w tym kraju. Wielokrotnie wieszczono kryzys w Chinach, nigdy się to nie sprawdzało, prognozy są raczej względnie optymistyczne. Oczywiście rynkowi pomogłoby ziszczenie zapowiedzi Donalda Trumpa, ale nawet bez tego jest wiele czynników pozwalających na optymizm. Optymizm rozumiany nie jako zwyżki notowań, ale jako balansowanie w okolicach 6 tys. dol. za tonę. Biorąc pod uwagę fundamenty, wydaje się, że nie ma podstaw do obaw, by kurs miał zejść poniżej 5 tys. dol. tonę – dodał.

Trump po zwycięstwie wyborczym zadeklarował, że w USA ruszą inwestycje infrastrukturalne – to od października do wspomnianego szczytu wywindowało notowania metalu o 33 proc. z poziomu 4,6 tys. dol.

W 2017 r. spółka spodziewa się stabilizacji produkcji miedzi w polskich kopalniach – to tradycyjnie ponad 400 tys. ton rocznie.

W I kwartale br. uwagę zwrócił spadek produkcji w KGHM International – o ponad 27 proc., do 17,2 tys. ton.

Jak wyjaśnił Stefan Świątkowski, wiceprezes ds. finansowych, to głównie efekt zmniejszenia produkcji w największej zagranicznej kopalni – Robinson w USA – o 32 proc., do 10 tys. ton. W kolejnych kwartałach należy się spodziewać podobnej tendencji, bo kopalnia znajduje się w przełomowym momencie – kończy wydobycie na jednym obszarze i przygotowuje eksploatację w kolejnym. Pozytywne efekty, jeśli chodzi o poziom produkcji, będą widoczne dopiero w 2019 r.

Prezes Domagalski-Łabędzki podkreślił, że mimo poprawy warunków makroekonomicznych nie ma planów rozbudowy chilijskiej kopalni Sierra Gorda.

W poniedziałek notowania miedzi spadały – metal był wyceniany na poniżej 5,5 tys. dol. za tonę, o 10 proc. mniej niż podczas ostatniego szczytu w lutym. Obserwowane od października ub.r. zwyżki notowań wsparły wyniki KGHM – w I kwartale 2017 r. średnie notowania miedzi były wyższe o 25 proc., dodatkowo koncernowi sprzyjał wyższy o 2,5 proc. średni kurs dolara.

W poniedziałek inwestorzy źle zareagowali na dane o imporcie miedzi do Chin w kwietniu (Państwo Środka jest największym globalnym konsumentem czerwonego metalu).

Pozostało 80% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Biznes
Giganci łączą siły. Kto wygra wyścig do recyclingu butelek i przejmie miliardy kaucji?
Biznes
Borys Budka o Orlenie: Stajnia Augiasza to nic. Facet wydawał na botoks
Biznes
Najgorzej od pięciu lat. Start-upy mają problem
Biznes
Bruksela zmniejszy rosnącą górę europejskich śmieci. PE przyjął rozporządzenie
Biznes
Niedokończony obraz Gustava Klimta sprzedany za 30 mln euro