Tajwańskie Centrum Epidemiczne (CECC) podało, że ósmy przypadek zakażenia hantawirusem dotyczy kobiety w wieku ok. 50 lat, która w ostatnim czasie nie opuszczała wyspy, nie podróżowała też zbyt często po samym Tajwanie. W jej domu zalęgły się jednak szczury - a jeden z nich ugryzł ją 17 sierpnia.
Po ugryzieniu przez szczura u kobiety zaczęły pojawiać się objawy choroby - gorączka, ból głowy, bóle mięśniowe, ból w oczodole i inne symptomy choroby.
Kiedy jej stan - mimo podjęcia leczenia w szpitalu - nie poprawiał się, poddano ją serii testów, które miały wykazać na co choruje.
Jeden z tych testów wykazał, że została zakażona hantawirusem, który wywołał u niej gorączkę krwotoczną.
Kobieta została już wypisana ze szpitala. U członków jej rodziny nie pojawiły się żadne objawy choroby, którą przeszła.