Dulkiewicz dla "Die Welt": PiS pogłębia podziały

Od 2010 roku Prawo i Sprawiedliwość pogłębia podziały w społeczeństwie, wykorzystując katastrofę w Smoleńsku - mówi w wywiedzie dla "Die Welt" nowa prezydent Gdańska Aleksandra Dulkiewicz.

Aktualizacja: 07.03.2019 13:56 Publikacja: 07.03.2019 12:42

Dulkiewicz dla "Die Welt": PiS pogłębia podziały

Foto: gdansk.pl/ Grzegorz Mehring

W wywiadzie dla niemieckiego dziennika Aleksandra Dulkiewicz podkreśliła, ze wygrane przez nią przedterminowe wybory były wyborami, których naprawdę nikt nie chciał. Uznała jednak, że musi w  nich wystartować, by legitymizowań politykę zamordowanego Pawła Adamowicza i kontynuować jego spuściznę.

Dulkiewicz pytana była o to czy zgadza się z tezą, że atmosfera stworzona wokół Adamowicza przez publiczne media, które go "atakowały i wyszydzały", sprowokowały w pewien sposób zabójcę byłego prezydenta.

Aleksandra Dulkiewicz podkreśliła, że sama nie spotkała się z atakami mediów publicznych, mówiła, że dziennikarze mediów bliskich rządowi "powstrzymali się przed atakowaniem jej podczas kampanii".

Zauważyła jednak, że spotkała się z hejtem na portalach internetowych, gdzie "pseudo-dziennikarze" rozpowszechniali plotki o jej pochodzeniu czy przeszłości, nie zawahali się także zaatakować jej córki.

Dziennikarz "Die Welt" zauważa, że polskie społeczeństwo jest obecnie bardzo poważnie podzielone i pyta, czy konflikt nasilił się po śmierci Pawła Adamowicza.

Według Dulkiewicz podział ten rozpoczął się w 2010 roku po katastrofie smoleńskiej, o którą PiS oskarża swoich przeciwników politycznych, rozpowszechniając teorię zamachu. To, zdaniem prezydent Gdańska, uniemożliwiło Polakom przeżycie wspólnej żałoby, a podziały polskiego społeczeństwa pogłębiły się po 2015 roku, gdy PiS doszedł do władzy.

- Nie chcę tego porównywać, ale po śmierci Pawła Adamowicza udało nam się razem przeżyć żałobę po nim. A przecież emocje, które doszły do głosu w Gdańsku mogły być użyte do siania niezgody. Tak się nie stało i jestem z tego dumna. Pokazaliśmy, że jesteśmy wspólnotą - mówiła Dulkiewicz.

W wywiadzie dla niemieckiego dziennika Aleksandra Dulkiewicz podkreśliła, ze wygrane przez nią przedterminowe wybory były wyborami, których naprawdę nikt nie chciał. Uznała jednak, że musi w  nich wystartować, by legitymizowań politykę zamordowanego Pawła Adamowicza i kontynuować jego spuściznę.

Dulkiewicz pytana była o to czy zgadza się z tezą, że atmosfera stworzona wokół Adamowicza przez publiczne media, które go "atakowały i wyszydzały", sprowokowały w pewien sposób zabójcę byłego prezydenta.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Kraj
Ćwiek-Świdecka: Nauczyciele pytają MEN, po co ta cała hucpa z prekonsultacjami?
Kraj
Sadurska straciła kolejną pracę. Przez dwie dekady była na urlopie
Kraj
Mariusz Kamiński przed komisją ds. afery wizowej. Ujawnia szczegóły operacji CBA
Kraj
Śląskie samorządy poważnie wzięły się do walki ze smogiem
Kraj
Afera GetBack. Co wiemy po sześciu latach śledztwa?