Tak wynika z zaprezentowanej w poniedziałek przez Krajową Radę Radiofonii i Telewizji analizy „Nowy model funkcjonowania mediów publicznych w Polsce". KRRiT podliczyła w niej, ile pieniędzy potrzebowałyby do prowadzenia normalnej działalności TVP i Polskie Radio oraz rozgłośnie regionalne Polskiego Radia, gdyby nadawały nie 12 minut reklam na godzinę, jak to jest teraz a zaledwie 2,5 minuty na godzinę. W przyszłym roku byłoby to łącznie 2,44 mld zł, a w 2020 roku - 2,69 mld zł. Te środki KRRiT proponuje pozyskiwać nie ze słabo ściąganego abonamentu radiowo-telewizyjnego pobieranego od gospodarstwa domowego posiadającego odbiornik radiowy lub telewizyjny (tak, jak jest obecnie), ale ze składki audiowizualnej, która byłaby pobierana od każdej osoby fizycznej i firmy. Raport KRRiT zakłada obniżenie limitów nadawania reklam w mediach publicznych do 2,5 minuty na godzinę, ale po debacie z nadawcami KRRiT jest skłonna wydłużyć ten limit do 4 minut, czyli jednej trzeciej obecnego limitu. – Dla płatników oznaczałoby to miesięczną opłatę na media publiczne w wysokości 8,33 zł. Płaciłaby ją każda osoba uiszczająca podatki – mówił Dworak. Jak dodawał, należy liczyć się z tym, że media publiczne będą przeżywały kłopoty finansowe, bo istnieje ryzyko, że wpływy z abonamentu nie będą rosły.

Opłata już nie od telewizora

Składka miałaby mieć formę publicznej daniny i płaciliby ją płatnicy podatku dochodowego PIT, ubezpieczeni w KRUS oraz instytucje płacące podatek CIT (przy czym firmy płaciłyby miesięcznie 167 zł, a organizacje: 33 zł). Z wyliczeń wynika, że takie opłaty musiało odprowadzać 26,3 mln płatników PIT, 1,3 mln ubezpieczonych w KRUS, 375 tys. firm i 4,5 tys. organizacji. Rejestr płatników miałby powstać na bazie istniejących rejestrów prowadzonych przez instytucje publiczne (Ministerstwo Finansów i KRUS uzupełnione o bazę PESEL). Koszt pobierania takiej opłaty wynosiłby rocznie maksymalnie 3 proc. środków pochodzących z tych opłat, koszt stworzenia nowego systemu - do 10 proc. środków pobieranych. - Koszty pobierania takich opłat w krajach europejskich wahają się między 1,4 proc. i 4,2 proc. pobieranych środków - mówiła Agnieszka Ogrodowczyk, dyrektor departamentu koncesyjnego biura KRRiT Pomysł KRRiT zakłada, że płatnikiem składki audiowizualnej będą także te osoby, które nie mają w domach telewizora ani radia. KRRiT zakłada zwolnienia od uiszczania opłat m.in. dla osób od 75 r. życia oraz niepełnosprawnych. Z zbieranych środków KRRiT chce także prowadzić tzw. fundusz jakości. Dostawaliby z niego pieniądze na wartościowe produkcje także nadawcy prywatni.

KRRiT: "nie" dla finansowania z budżetu

W 2014 roku KRRiT podzieliła miedzy media publiczne 750 mln zł z abonamentu. Było to o 15 proc. więcej niż rok wcześniej. TVP dostała 444 mln zł, co stanowiło niecałe 30 proc. jej budżetu, Polskie Radio -164 mln zł (60 proc. budżetu tej spółki), a rozgłośnie regionalne Polskiego Radia – 142 mln zł ( 70 proc. ich budżetu). Od lat w Polsce trwa jednak próba znalezienia skuteczniejszego sposobu na finansowanie TVP i Polskiego Radia w sposób, który nie uzależniałby wysokości ich wpływów od skuteczności ściągania abonamentu. Projekt KRRiT pojawia się w chwili, gdy własny pomysł na restrukturyzację mediów publicznych prezentuje PiS. Według deklaracji przedstawicieli tej partii, w styczniu do Sejmu trafi projekt ustawy o misji i strukturze mediów publicznych, a kilka miesięcy później kolejny projekt –ustawy o ich finansowaniu. Zasadnicza różnica między pomysłem KRRiT i PiS polega na tym, że PiS chce zmienić strukturę mediów publicznych – z obecnych spółek prawa handlowego chce je przekształcić w „media narodowe" także finansowane z PIT, CIT i KRUS. -Liczymy, że ta ustawa będzie poddana swobodnej i głębokiej debacie publicznej, bo media publiczne głęboko oddziałują na płaszczyźnie kulturalnej i społecznej. Mówię to też w imieniu widzów i słuchaczy, którzy mają prawo odnieść się do projektu, który zostanie przedstawiony – mówił Dworak. Jak dodał, KRRiT jest przeciwna finansowaniu mediów publicznych ze środków publicznych. – Na to się nie możemy zgodzić, bo to sposób na uzależnieni mediów od rządu - zapowiedział. W projekcie KRRiT środkami pobieranymi od płatników składki audiowizualnej miałaby zarządzać Krajowa Rada. Jej opracowanie zostało przygotowane we współpracy z Biurem Kontrolingu i Restrukturyzacji TVP oraz firmami: Trusted Information Consulting, InterService i Handikap Audyt.