Ziaja wygrywa w każdych czasach

Ponad 1,5 mld zł są warte uwzględnione w tegorocznym rankingu polskie marki kosmetyków i środków czystości. Ponad jedna szósta tej kwoty przypada na lidera kategorii.

Publikacja: 27.05.2021 20:50

Wśród 20 wycenionych w tym roku polskich marek rynku urody i higieny prym wiodą, jak zwykle, znaki firmowe krajowych producentów kosmetyków. A ci z powodzeniem stawiają czoło globalnym koncernom i markom.

Ranking Marek 2021

Co prawda wyniki tegorocznego rankingu, przygotowanego przez ekspertów z Uczelni Vistula, nie są porównywalne z zestawieniami z poprzednich lat, ale warto zauważyć, że niezależnie od metodologii najcenniejszą polską marką rynku urody pozostaje Ziaja, flagowy znak rodzinnej firmy z 32-letnią tradycją.

Jej strategia rozwoju – bazująca na niedrogich, lecz dobrych jakościowo kosmetykach – sprawdza się w czasach dobrej koniunktury, ale jeszcze lepiej w kryzysowych warunkach. Jak zaznacza Joanna Kowalczuk, dyrektor marketingu Ziaja Polska, najmocniejszym czynnikiem jej pandemicznego funkcjonowania okazała się szeroka dystrybucja, która od początku istnienia firmy była priorytetem. –Realizowaliśmy wszystkie etapy produkcji, konfekcji, dostaw i sprzedaży, ponieważ nasze produkty były dostępne w większości punktów handlowych, które mogły być otwarte nawet podczas lockdownu –wyjaśnia.

Podobnie jak w poprzednich latach, także w czasie pandemii markę Ziaja wspierały rynkowe nowości, m.in.serie baltic home spa fit i wellness. Ziaja weszła na rynek preparatów antybakteryjnych i dezynfekujących, ale – jak twierdzi Joanna Kowalczuk – to produkty do domowej pielęgnacji, a szczególnie te o charakterze spa, cieszyły się dużym zainteresowaniem klientów. Także online, bo pandemia przyspieszyła prace nad sklepem internetowym ziaja.com, który ruszył pod koniec kwietnia 2020 r.

Lidia Lewandowska, szefowa portalu Wirtualnekosmetyki.pl, zwraca uwagę, że polskie firmy kosmetyczne intensyfikowały i wciąż wzmacniają działania sprzedażowe – lokalnie i za granicą – przez internet. Robią to również z wykorzystaniem globalnych platform e-handlu, a w niedalekiej przyszłości także mediów społecznościowych, poszerzających się o sprzedaż.

Na rozwój sprzedaży online postawiła też w czasie pandemii druga co do wartości polska marka kosmetyczna Eveline, która przyspieszyła uruchomienie oficjalnego sklepu internetowego eveline.pl. Pandemia nie przeszkodziła w pracy nad nowościami, które od lat wspierają markę. Jak zaznacza Wojciech Kasprzycki, pełnomocnik zarządu ds. komunikacji i e-commerce w Eveline Cosmetics, w 2020 r. – podobnie jak w poprzednich latach – firma wdrożyła kilkaset produktów z kategorii pielęgnacji skóry i makijażu. (Dostosowując się do 70 rynków, na których działa marka). Zdaniem Kasprzyckiego zmieniający się sposób konsumpcji mediów wymaga ciągłego reagowania na nowe trendy w komunikacji. – Priorytetem wciąż jest digital i precyzyjne działania wykorzystujące różnorodne narzędzia i formy reklamy, jakie nam daje. Niezwykle istotnym kanałem komunikacji, przede wszystkim do młodszej grupy konsumentów, są influencerzy. Współpraca z nimi musi być przemyślana, zaplanowana i wynikająca z całej strategii komunikacyjnej marki – tłumaczy Kasprzycki.

Wybuch pandemii nie zahamował rozwoju Bielendy, trzeciej co do wartości polskiej marki kosmetyków. – Szybko dostosowaliśmy produkcję, dystrybucję i działania marketingowe do nowej sytuacji. Nie zrezygnowaliśmy z ambitnych planów wdrożeniowych – podkreśla Marek Bielenda, prezes firmy Bielenda Kosmetyki Naturalne, która z końcem 2020 r. kupiła i włączyła do swojego portfolio marki Dermika i Soraya.

Obronną ręką wychodzi też z pandemii czołowa polska marka kosmetyków selektywnych Dr Irena Eris. Henryk Orfinger, przewodniczący rady nadzorczej Dr Irena Eris SA, zaznacza, że w czasie pandemii sprzedaż online zanotowała ogromny wzrost.

– Wprowadziliśmy wiele udogodnień odpowiadających na oczekiwania nowych grup klientów, którzy traktują luksusowe doświadczenia jako priorytet – podkreśla Orfinger.

Dobrze rozwija się też eksport; jego wielkość przekracza już sprzedaż krajową. W 2020 r. Dr Irena Eris weszła na rynek francuski, z którym do tej pory firmę łączyło członkostwo w elitarnym stowarzyszeniu marek luksusowych Comité Colbert. W czasie pandemii dobrze prosperowała też siostrzana marka Dr Ireny Eris – tańsza Lirene. W minionym roku wdrożyła ponad setkę nowości, stawiając w nich na ekologię i zrównoważony rozwój.

Dużo słabszą pozycję krajowe marki mają na rynku środków czystości i higieny osobistej, zdominowanym przez globalne firmy. Część z nich rozwija jednak polskie marki, zwłaszcza te z długoletnią tradycją. Jedną z nich jest istniejąca od 1970 r. marka E – wicelider w kategorii kosmetyki i środki czystości, która od siedmiu lat należy do koncernu Henkel. Wysokie miejsce E dowodzi skuteczności strategii jej rozwoju – połączenia innowacji z umiarkowaną ceną.

Na innowacje stawia też kolejna marka z długą tradycją – Ludwik. Idąc z duchem czasu, poza płynami do ręcznego mycia naczyń firmuje już całą gamę środków do zmywania, w tym tabletki, żel i sól do zmywarek.

Wśród 20 wycenionych w tym roku polskich marek rynku urody i higieny prym wiodą, jak zwykle, znaki firmowe krajowych producentów kosmetyków. A ci z powodzeniem stawiają czoło globalnym koncernom i markom.

Ranking Marek 2021

Pozostało 95% artykułu
Ekonomia
Spadkobierca może nic nie dostać
Ekonomia
Jan Cipiur: Sztuczna inteligencja ustali ceny
Ekonomia
Polskie sieci mają już dosyć wojny cenowej między Lidlem i Biedronką
Ekonomia
Pierwsi nowi prezesi spółek mogą pojawić się szybko
Ekonomia
Wierzyciel zlicytuje maszynę Janusza Palikota i odzyska pieniądze