Umowa podpisana podczas wizyty we Francji premiera Chin, Li Keqianga przewiduje kupno 45 samolotowy A330 o wartości 11 mld dolarów w cenach katalogowych i wstępne plany zakupu dalszych 30 po ok.250 mln dolarów. W razie realizacji drugiej części, wartość kontraktu dojdzie do 18 mld dolarów. Umowę podpisano w urzędzie premiera w Paryżu.

Wcześniej osoby wtajemniczone zapowiadały kupno 50-70 takich samolotów w ramach umowy z Chinami kupna za inwestycje. Airbus negocjował od 18 miesięcy budowę ośrodka wyposażania wnętrza samolotów szerokokadłubowych w Chinach obok istniejącej już w Tianjinie montowni mniejszych A320.

Prezes Airbusa Fabrice Bregier powiedział, że firmie zależy na tym projekcie, który ma kosztować około 150 mln euro. - Uruchomimy go. Sądzę, ze mamy dobry punkt wyjścia, Liczymy na więcej zamówień w przyszłości, a ten projekt ma sens i da nam przewagę nad konkurencją - dodał.

Porozumienie o budowie zakładu mogącego produkować dwa A330 miesięcznie ma być podpisane podczas wizyty chijskiego premiera w Tuluzie w czwartek.

Airbus liczył pierwotnie na sprzedanie Chinom nawet 200 A330 zwłaszcza w wersji regionalnej, do przewozu więcej osób na krótsze trasy. Zawarta transakcja jest dostatecznie duża dla zapewnienia produkcji jednego z najbardziej rentownych samolotów, ale który po 20 latach istnienia będzie mieć nowszą wersję w 2017 r. Wraz z kupionymi 20 sztukami przez Arabię Saudyjską obecna umowa pozwoli Airbusowi dotrzymać zmniejszonego tempa produkcji 6 sztuk miesięcznie i przygotować uruchomienie A330neo.