Centralne lotnisko nie zniszczy regionalnych portów

W 2018 r. polskie lotniska obsłużyły ponad 46 milionów pasażerów. Według przedstawicieli regionalnych portów powstanie CPK nie zagrozi ich pozycji.

Publikacja: 04.02.2019 21:00

Centralne lotnisko nie zniszczy regionalnych portów

Foto: Fotolia

Wielką niewiadomą pozostaje, ile ruchu z lotnisk regionalnych zabierze Centralny Port Komunikacyjny. Dzisiaj rozkłada się on między regionami a Warszawą w stosunku 60 do 40 procent, z przewagą dla regionów.

Prezesi największych polskich lotnisk na razie są spokojni. – Na tak dużym rynku zmieści się i CPK, i lotniska regionalne. CPK będzie szansą i impulsem do dodatkowego napływu pasażerów – ocenia prezes Kraków Airport i wiceprezes Związku Regionalnych Portów Lotniczych Radosław Włoszek. Kraków Airport to drugi pod względem wielkości, po warszawskim Lotnisku Chopina, port lotniczy w Polsce - w 2018 r. odprawił niemal 6,8 mln pasażerów.

Podobnego zdania jest Artur Tomasik, prezes lotniska w Katowicach. Jak mówi, przynajmniej część działających dzisiaj portów regionalnych nie tylko nie zniknie, ale współpracując z CPK jeszcze urośnie. Katowicki port obsłużył w 2018 r. prawie 4,9 mln pasażerów, najwięcej w historii. – Kolejne lata będą dla nas jeszcze lepsze – zapewnia Tomasik.

Z kolei zdaniem byłego dowódcy US Army w Europie gen. Benjamina Hodgesa CPK będzie nie tylko hubem transportowym dla Europy. – Polska planuje duży krok naprzód na drodze do zwiększenia bezpieczeństwa regionu. Projekt budowy lotniska między Warszawą a Łodzią przyczyni się do zwiększenia bezpieczeństwa tej części Europy, zwłaszcza jeśli będzie ona skoordynowana z planowanymi inwestycjami w regionie Trójmorza, np. Via Carpatia i szlaku kolejowego Rail Baltica – mówił generał podczas gali w Business Centre Club.

Przygotowania do inwestycji nabierają tempa. W styczniu 2019 r. powołana została rada społeczna, której zadaniem będzie utrzymywanie komunikacji między spółką CPK i biurem pełnomocnika rządu ds. CPK wiceministra infrastruktury Mikołaja Wilda a mieszkańcami terenów, na których ma być budowany port. Przedstawicielem spółki w radzie jest Rafał Garpiel, doświadczony negocjator, który wcześniej uczestniczył m.in. w tworzeniu programu odpowiedzialności społecznej przez Polskie LNG w Świnoujściu.

Gapriel nie będzie miał łatwego zadania. W referendum, które odbyło się w czerwcu zeszłego roku w gminie Baranów, przy frekwencji 46,89 procent na pytanie „Czy jesteś za lokalizacją Centralnego Portu Komunikacyjnego na obszarze gminy Baranów?" „nie" odpowiedziało 82,84 procent biorących udział w głosowaniu. A na pytanie „Czy zgadzasz się na warunki rozliczeń zaproponowanych przez rząd RP mieszkańcom gminy Baranów w związku z budową CPK?" „nie" powiedziało 93,93 procent ludzi.

Nadal nie są znane warunki wypłacania rekompensat za nieruchomości przejmowane na potrzeby inwestycji. Wiadomo jedynie, że sprzedaż nieruchomości państwu nie będzie „interesem życia", co zapowiadał już Mikołaj Wild.

W najbliższym czasie ma zostać przedstawiona ostateczna wersja podziału inwestycji między CPK a PKP PLK dla poszczególnych korytarzy transportowych. – Bardzo ważne, że dzięki CPK różne środowiska transportowe w końcu zaczęły ze sobą rozmawiać. To na razie jest największym sukcesem tej inwestycji – mówił kilka dni temu podczas I Kongresu Rozwoju Kolei prezes PKP SA Krzysztof Mamiński.

– Komponent kolejowy musi być gotowy jeszcze przed uruchomieniem lotniska. Zakłada się, że z największych polskich miast do CPK będzie można dojechać w czasie nie dłuższym niż 2,5 godziny – zapowiada Wild. Jego zdaniem przez CPK będzie przebiegało nawet 70 procent tras dalekobieżnych prowadzących przez Polskę. Jeszcze w tym roku mają zostać ogłoszone pierwsze przetargi na inwestycje kolejowe.

Jednocześnie trwa proces rekrutowania do pracy w spółce. – Szukamy przede wszystkim specjalistów  od planowania, projektowania i budowania lotnisk – mówi dyrektor ds. komunikacji i PR w CPK Konrad Majszyk.

Miejsce na Centralny Port Komunikacyjny wybrano latem ubiegłego roku. Inwestycja ma powstać w okolicach Baranowa, oddalonego od Warszawy o 40 kilometrów. Lotnisko będzie głównym, ale nie jedynym składnikiem CPK. Spółkę CPK wpisano do rejestru przedsiębiorstw w listopadzie 2018 r., a jej prezesem został Jacek Bartosiak.

Wielką niewiadomą pozostaje, ile ruchu z lotnisk regionalnych zabierze Centralny Port Komunikacyjny. Dzisiaj rozkłada się on między regionami a Warszawą w stosunku 60 do 40 procent, z przewagą dla regionów.

Prezesi największych polskich lotnisk na razie są spokojni. – Na tak dużym rynku zmieści się i CPK, i lotniska regionalne. CPK będzie szansą i impulsem do dodatkowego napływu pasażerów – ocenia prezes Kraków Airport i wiceprezes Związku Regionalnych Portów Lotniczych Radosław Włoszek. Kraków Airport to drugi pod względem wielkości, po warszawskim Lotnisku Chopina, port lotniczy w Polsce - w 2018 r. odprawił niemal 6,8 mln pasażerów.

Pozostało 84% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Transport
100 zł za 8 dni jazdy pociągami. Koleje Śląskie kuszą na majówkę. A inni?
Materiał Promocyjny
Wykup samochodu z leasingu – co warto wiedzieć?
Transport
Singapurskie Changi nie jest już najlepszym lotniskiem na świecie
Transport
Polowanie na rosyjskie samoloty. Pomagają systemy śledzenia lotów
Transport
Andrzej Ilków, prezes PPL: Nie zapominamy o Lotnisku Chopina. Straciliśmy kilka lat
Materiał Promocyjny
Jak kupić oszczędnościowe obligacje skarbowe? Sposobów jest kilka
Transport
Maciej Lasek: Nie wygaszamy projektu Centralnego Portu Komunikacyjnego