Blisko 36,2 mln zł wydał Narodowy Fundusz Zdrowia na 31 166 planowych procedur medycznych, jakim Polacy poddali się w krajach członkowskich Unii Europejskiej. Najwięcej – 15 106 na łączną kwotę 32,55 mln zł – wykonano w Czechach. Drugie na liście Niemcy pozostają daleko w tyle z 1062 świadczeniami za 1,4 mln zł, w trzecia na liście Litwa wykonała ich tylko 656 za 1,4 mln zł. NFZ zwrócił pacjentom 149 tys. zł za 67 świadczeń na Słowacji i 94,8 tys. zł za 65 procedur medycznych w Hiszpanii – wynika ze „Sprawozdania z działalności Narodowego Funduszu Zdrowia za rok 2017".
Czytaj także: Miliony z NFZ na dodatkowe operacje zaćmy i bioder
Za granicą Polacy najczęściej leczą wzrok i zęby, poddając się procedurom niewymagającym pobytu w szpitalu dłuższego niż jeden dzień. Na poważniejsze zabiegi za granicą zgodę musi wydać dyrektor wojewódzkiego oddziału Funduszu. Nie ma więc obawy, że w ramach dyrektywy transgranicznej ktoś zechce zoperować sobie uszkodzone biodro czy kolano.
Czytaj także: Jak uzyskać zwrot kosztów leczenia udzielonego podczas pobytu za granicą
W 2017 r. na wyjazdowe leczenie stomatologiczne Fundusz wydał 942 tys. zł, pokrywając koszty 14,1 tys. świadczeń. Aż 92,2 proc. wniosków o zwrot kosztów planowego leczenia dotyczyło operacji zaćmy, która przeważnie trwa zaledwie kilkanaście minut i zazwyczaj nie wymaga hospitalizacji, na którą w Polsce wciąż trzeba czekać tak długo, że w tym czasie można stracić wzrok. Jak wynika z informacji resortu zdrowia, w kwietniu na pilną operację zaćmy trzeba było czekać 134 dni, czyli blisko 4,5 mies., w przypadku pilnym i ponad rok i cztery miesiące (491 dni) w przypadku stabilnym.