Demokratę z Teksasu zapytał o to Don Lemon z CNN na forum dotyczącym spraw społeczności LGBT, którego gospodarzem była telewizja i fundacja Human Rights Campaign.
- Czy uważasz, że instytucje religijne, takie jak uczelnie, Kościoły i organizacje charytatywne, powinny utracić status zwolnienia z podatku, jeśli sprzeciwiają się małżeństwom osób tej samej płci? - zapytał Lemon. - Tak - odpowiedział O’Rourke. - Nie może być żadnej nagrody, żadnej korzyści, żadnej ulgi podatkowej dla nikogo - żadnej instytucji, jakiejkolwiek organizacji w Ameryce, która sprzeciwia się pełnym prawom człowieka i pełnym prawom obywatelskim każdego z nas. I tak, jako prezydent, zamierzam uczynić to priorytetem, powstrzymamy tych, którzy naruszają prawa człowieka, naszych rodaków - tłumaczył kandydat.
Komentatorzy polityczni zauważają, że O'Rourke poszedł znacznie dalej niż obecnie rozmawia się w publicznych dyskusjach na temat praw osób LGBTQ i dyskryminacji religijnej. Dyskusja ta w dużej mierze koncentrowała się na pytaniach, czy prywatne firmy mogą odmówić świadczenia usług klientom lub odmówić zatrudnienia ze względu na orientację seksualną. Ewentualnie inne sprawy dotyczyły tego, w jaki sposób prowadzone przez organizacje religijne szkoły mogą rekrutować (lub zwalniać) pracowników.
Zapowiedź O'Rourke spotkała się z aplauzem na forum LGBT, na którym została wygłoszona. Ale bardzo szybko pojawiły się również komentarze potępiające propozycję, szczególnie wśród konserwatywnych komentatorów i działaczy, którzy bronili instytucji religijnych.
- Groźby Beta O’Rourke to bezpośredni afront dla konstytucyjnej gwarancji wolności religijnej - oświadczył Kelly Shackelford, prezes First Liberty Institute.