Czy europarlament odwoła Ryszarda Czarneckiego

Na środowym posiedzeniu plenarnym odbędzie się głosowanie nad wnioskiem o odwołanie Ryszarda Czarneckiego z funkcji wiceprzewodniczącego Parlamentu Europejskiego. Czy uda się zgromadzić potrzebną do takiej decyzji większość dwóch trzecich oddanych głosów?

Aktualizacja: 07.02.2018 07:00 Publikacja: 06.02.2018 14:59

Czy europarlament odwoła Ryszarda Czarneckiego

Foto: Fotorzepa

Liderzy czterech grup politycznych w Parlamencie Europejskim (Europejskiej Partii Ludowej, socjaldemokratów, liberałów i demokratów z ALDE oraz Zielonych) napisali w styczniu list do szefa europarlamentu Antonio Tajaniego, w którym domagają się odwołania Czarneckiego z funkcji wiceprzewodniczącego, ponieważ porównał europodeputowaną PO Różę Thun do szmalcownika. Po tym, jak Thun w dokumencie niemiecko-francuskiej telewizji Arte niepochlebnie skomentowała sytuację w Polsce pod rządami PiS, Czarnecki stwierdził bowiem, że w czasie II wojny światowej „mieliśmy szmalcowników, a teraz mamy Różę von Thun und Hohenstein i niestety wpisuje się ona w pewną tradycję".

Czarneckiemu nie spodobała się sugestia Thun, że Polsce niedługo może zapanować dyktatura. - Ale ja tak uważam. Ja uważam, że to jest rząd, który dąży do autorytaryzmu albo do dyktatury. Jeśli się niszczy trójpodział władzy, to jest koniec z demokracją. Tam, gdzie nie ma demokracji, tam jest dyktatura - skomentowała.

- PE nie chce być reprezentowany przez człowieka, który w ten sposób się zachowuje. Czarnecki nie powinien reprezentować ani Polski w PE ani PE na arenie światowej – dodała Thun w programie #RZECZoPOLITYCE.

Jednak zdaniem Czarneckiego wniosek o jego odwołanie to dalszy ciąg ataku na Polskę. - Będę piętnował tych wszystkich polityków, którzy w PE, na forum międzynarodowym, w mediach atakują naszą ojczyznę - zapowiedział Czarnecki w programie #RZECZoPOLITYCE

"Europa bardzo martwi się o wolność słowa w Polsce, a jednocześnie odwołuje z funkcji Ryszarda Czarneckiego za polityczną krytykę skandalistki z układu rządzącego UE" - ocenia Marek Suski, szef Gabinetu Politycznego Prezesa Rady Ministrów.

Liderzy czterech grup politycznych w Parlamencie Europejskim (Europejskiej Partii Ludowej, socjaldemokratów, liberałów i demokratów z ALDE oraz Zielonych) napisali w styczniu list do szefa europarlamentu Antonio Tajaniego, w którym domagają się odwołania Czarneckiego z funkcji wiceprzewodniczącego, ponieważ porównał europodeputowaną PO Różę Thun do szmalcownika. Po tym, jak Thun w dokumencie niemiecko-francuskiej telewizji Arte niepochlebnie skomentowała sytuację w Polsce pod rządami PiS, Czarnecki stwierdził bowiem, że w czasie II wojny światowej „mieliśmy szmalcowników, a teraz mamy Różę von Thun und Hohenstein i niestety wpisuje się ona w pewną tradycję".

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Polityka
Po słowach Sikorskiego Kaczyński ostrzega przed utratą przez Polskę suwerenności
Polityka
Exposé Radosława Sikorskiego w Sejmie. Szef MSZ: Znaki na niebie i ziemi zwiastują nadzwyczajne wydarzenia
Polityka
Afera zegarkowa w MON. Dyrektor pisała: "Taki sobie wybrałam"
Polityka
Konfederacja o exposé Sikorskiego: Polska polityka zmieniła klęczniki
Polityka
Wybory do Parlamentu Europejskiego. Nieoficjalnie: Jacek Kurski na listach PiS