Realizacja programu PiS uzależniona od rozwoju pandemii

Covid-19 i walka z nim ponownie stały się centralnym tematem debaty.

Aktualizacja: 09.10.2020 10:22 Publikacja: 08.10.2020 19:04

PiS liczy, że Mateuszowi Morawieckiemu i Adamowi Niedzielskiemu uda się powtórzyć komunikacyjny sukc

PiS liczy, że Mateuszowi Morawieckiemu i Adamowi Niedzielskiemu uda się powtórzyć komunikacyjny sukces z wiosny

Foto: Fotorzepa, Jerzy Dudek

Konferencja prasowa premiera i ministra zdrowia, informacje o szybko wprowadzonych nowych zaostrzeniach reguł życia społecznego i zapowiedź kolejnych – w najbliższą sobotę. Tym razem dotyczących szkół, których przygotowanie do nowego roku szkolnego, w warunkach pandemii koronawirusa, było jednym z najważniejszych tematów ostatnich miesięcy. I podkreślanie na każdym kroku konieczności odpowiedzialnego zachowania. Podobieństwa w stylu i treści do sytuacji z marca – nie są przypadkowe.

Czwartkowe ogłoszenie całego kraju „żółtą strefą" miało przypominać konferencje premiera Mateusza Morawieckiego i ówczesnego ministra zdrowia Łukasza Szumowskiego z wiosny. Politycy PiS, z którymi rozmawialiśmy, liczą, że uda się powtórzyć tamten – jak to określają – komunikacyjny sukces. I pokazać, że mimo niepokojących statystyk rząd kontroluje sytuację.

Kontekst przesłania KPRM jest jednak inny niż przed kilkoma miesiącami. Nie tylko pod względem liczby wykrytych zakażeń, która, jak przyznał premier, bardzo szybko rośnie. Ale i zmienił się kontekst polityczny. Szef rządu musi tłumaczyć się ze swoich wypowiedzi w czasie wakacji, dotyczących tego, że wirus jest w odwrocie, jak i ze stopnia przygotowania systemu ochrony zdrowia na drugą falę. To też dwa najważniejsze punkty zaczepienia dla opozycji.

Zmieniło się jeszcze jedno. Powrót do pełnego lockdownu publicznie wykluczają członkowie rządu. Mówił o tym w tym tygodniu wicepremier i minister rozwoju oraz pracy Jarosław Gowin, który wiosną jako pierwszy opowiadał się za szybkim poluzowaniem restrykcji.

Przekonać seniorów

Dla PiS seniorzy są jedną z najważniejszych grup odbiorców. To do nich zresztą mówił Morawiecki w trakcie kampanii wyborczej, gdy twierdził, że można bezpiecznie głosować. Teraz premier przekonywał, że gdy o tym wspominał, to sytuacja była rzeczywiście łagodniejsza. Z tym związany był drugi komunikat do najstarszych odbiorców o tym, że powinni jesienią pozostać w domach. – Bardzo gorąco zachęcam wszystkich seniorów do pozostawania w domach, do tego, żeby przemieszczanie się było tylko wtedy, kiedy jest ono konieczne. Dzieci i młodzież, wnuki zachęcam do tego, żeby dbać o zdrowie rodziców i dziadków, bo ono jest naprawdę dzisiaj poważnie zagrożone – powiedział premier.

Najbliższe kilkanaście dni pokażą, na ile skuteczne okazały się zapewnienia premiera i jego komunikat z czwartkowej konferencji. W tej chwili Polacy dobrze oceniają działania rządu wobec koronawirusa. W nowym sondażu CBOS pozytywną opinię o strategii ma 55 proc. badanych. Jednak w analogicznym sondażu z czerwca ankietowani przez CBOS w większym stopniu pozytywnie oceniali działania rządu. Wtedy dobre oceny walka z koronawirusem zbierała u 70 proc. Polaków. Polityczne ryzyko dla rządu w wypadku niepowodzenia obecnej strategii rośnie.

Stawka jest bardzo wysoka. W tym tygodniu politycy PiS zaczęli oficjalnie wskazywać, że szybka realizacja kolejnych punktów z agendy programowej Zjednoczonej Prawicy, w tym ustawy o mediach i sądownictwie zależą od tego, jak będzie rozwijała się pandemia koronawirusa.

Opozycja: rząd nie ma wiarygodności

W tym tygodniu politycy Koalicji Obywatelskiej przeprowadzali kontrole poselskie we wszystkich 16 urzędach wojewódzkich pod kątem przygotowania na drugą falę koronawirusa.

W czwartek KO przeprowadziło serię konferencji o podsumowaniu prac dotychczasowych ministerstw. Kolejne ministerstwa były omawiane od 8.30 do późnego popołudnia. – Po raz kolejny zawiodła synchronizacja i wyczucie tematów. Dziś podsumowania działania rządu nikogo nie obchodzą. Rekonstrukcja odbyła się zresztą we wtorek – komentuje nasz rozmówca z PiS.

Argumenty polityków opozycji dotyczą przede wszystkim tego, że premier Mateusz Morawiecki nie może skutecznie komunikować nowych obostrzeń, bo obywatele dobrze pamiętają jego wypowiedzi o tym, że wirus jest w odwrocie.

Drugim głównym przesłaniem niemal całej opozycji (Konfederacja ma własną strategię) jest to, że ostatnie miesiące premier Morawiecki i jego ludzie zmarnowali na wewnętrznych starciach, a nie na przygotowaniu Polski do drugiej fali zachorowań. – Dziś wszyscy płacimy za to słoną cenę – mówiła w Sejmie Agnieszka Dziemianowicz-Bąk z Lewicy.

Trzeci argument to przypominanie sprawy respiratorów i innego sprzętu kupowanych przez rząd za czasów ministra Szumowskiego. Politycy KO zwracają też uwagę na brak szczepionek na grypę. – Gdzie są respiratory? Gdzie maski? Gdzie szczepionki? Tam gdzie milion elektrycznych samochodów! – pytał w czwartek retorycznie szef Klubu KO Cezary Tomczyk.

Lewica chce rozmawiać z PiS o tym, jak walczyć z koronawirusem. I apeluje do prezydenta Andrzeja Dudy, by zwołał posiedzenie Rady Bezpieczeństwa Narodowego z udziałem wszystkich sił politycznych.

Konferencja prasowa premiera i ministra zdrowia, informacje o szybko wprowadzonych nowych zaostrzeniach reguł życia społecznego i zapowiedź kolejnych – w najbliższą sobotę. Tym razem dotyczących szkół, których przygotowanie do nowego roku szkolnego, w warunkach pandemii koronawirusa, było jednym z najważniejszych tematów ostatnich miesięcy. I podkreślanie na każdym kroku konieczności odpowiedzialnego zachowania. Podobieństwa w stylu i treści do sytuacji z marca – nie są przypadkowe.

Czwartkowe ogłoszenie całego kraju „żółtą strefą" miało przypominać konferencje premiera Mateusza Morawieckiego i ówczesnego ministra zdrowia Łukasza Szumowskiego z wiosny. Politycy PiS, z którymi rozmawialiśmy, liczą, że uda się powtórzyć tamten – jak to określają – komunikacyjny sukces. I pokazać, że mimo niepokojących statystyk rząd kontroluje sytuację.

Pozostało 83% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Kup teraz
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 765
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 764
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 763
Świat
Pobór do wojska wraca do Europy. Ochotników jest zbyt mało, by zatrzymać Rosję
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 762