W ciągu ostatniej doby liczba zgonów chorych na COVID-19 na Wyspach wyniosła 492 - najwięcej od połowy maja. Mimo to - jak pisze Reuters - londyńczycy tłumnie udali się do dzielnicy Soho, by ostatni raz przed lockdownem spotkać się w pubie lub restauracji.

Od północy w czwartek Brytyjczycy mają pozostawać w domach i opuszczać je jedynie w celu udania się do pracy, do lekarza lub na zakupy.

Brytyjscy naukowcy alarmują, że druga fala epidemii koronawirusa w Wielkiej Brytanii może zebrać jeszcze większe śmiertelne żniwo na Wyspach niż pierwsza, po której Wielka Brytania stała się krajem z największą liczbą zgonów chorych na COVID-19 w Europie.

Dobowa liczba zakażeń koronawirusem w Wielkiej Brytanii wynosi obecnie średnio ok. 20 tysięcy. Naukowcy ostrzegają, że bez obostrzeń liczba ta może przekroczyć wkrótce 80 tysięcy.

Policja na Wyspach przed środowym wieczorem apelowała w kilku miejscach o to, by w czasie wieczornych wyjść w środę zachowywać zasady dystansowania społecznego.