Reklama
Rozwiń
Reklama

Drżące serce Ameryki. Blisko granicy stu tysięcy zmarłych

We wszystkich 50 stanach zniesiono już jakieś restrykcje. Daleko jednak do swobód, jakimi Amerykanie cieszyli się na początku roku.

Aktualizacja: 21.05.2020 06:16 Publikacja: 20.05.2020 21:00

Drżące serce Ameryki. Blisko granicy stu tysięcy zmarłych

Foto: AFP

Korespondencja z Nowego Jorku

Po dwóch miesiącach walki z Covid-19 liczba zgonów w USA spowodowanych koronawirusem zbliża się do 100 tys. (w środę w południe było 93,6 tys.), a liczba zakażonych znacznie przekroczyła 1,5 mln. Jednak według statystyk przedstawionych przez dr Deborah Birx z grupy ds. pandemii działającej przy Białym Domu liczba nowych przypadków zakażeń maleje w całym kraju, podobnie liczba jak hospitalizacji, która w ostatnich 30 dniach spadła o 50 proc.

– We wszystkich stanach mniej niż 20 proc. testów na obecność koronawirusa jest pozytywna. W Nowym Jorku proporcja ta spadła z 45 do mniej niż 10 proc. – powiedziała dr Birx.

O ile Nowy Jork, który w kwietniu bił rekordy zachorowań i zgonów sięgających nawet 800 dziennie, teraz opanował sytuację, o tyle w kilkunastu stanach statystyki nadal idą w górę. Na przykład w Maryland po zniesieniu obostrzeń w tym tygodniu odnotowano największą od początku pandemii liczbę nowych zachorowań.

Reklama
Reklama

W Waszyngtonie, Chicago i Los Angeles liczba nowych przypadków i hospitalizacji nie zmienia się. – Przyglądamy się tym trzem metropoliom, w których nadal obowiązują ostre restrykcje, by zbadać, gdzie pojawią się nowe infekcje – mówi Birx.

Poszczególne stany od kilku tygodni etapami znoszą zakazy nałożone w celu ograniczenia rozprzestrzeniania się wirusa. Stan Connecticut w środę jako jeden z ostatnich zniósł zakaz wychodzenia z domu, pozwolił na otwieranie sklepów, muzeów i biur, ale w położonym niedaleko stanie New Jersey, gdzie zachorowań jest o wiele więcej, w sklepach można tylko odbierać wcześniej zamówione rzeczy.

Najwolniej otwierają się stany północno-wschodnie, te na Zachodnim Wybrzeżu oraz na środkowym zachodzie, gdzie u władzy są demokraci, którzy znoszą ograniczenia tylko w regionach, gdzie statystyki się poprawiają.

Natomiast stany południowe zniosły restrykcje wcześniej i odważniej. Nadal obowiązuje tam nakaz utrzymywania społecznego dystansu, noszenia masek i prowadzone są intensywne zabiegi dezynfekcyjne, lecz mieszkańcy wielu stanów, w tym Georgii, mogą chodzić do restauracji, salonów piękności i siłowni, choć liczba klientów przebywających w jednym czasie w tych placówkach jest ograniczona. W przeciwieństwie do Alaski, gdzie władze w tym tygodniu znoszą limity. – Wszystko będzie otwarte tak jak przed pandemią. Noszenie masek jest zalecane, ale nie wymagane – powiedział gubernator Mike Dunleavy.

Tam, gdzie restrykcje zostały zniesione, punkty usługowe często z dużą ostrożnością wracają do działalności w obawie przed zakażeniem. Prasa donosi też o ponownie zamykających się kościołach w Georgii, Waszyngtonie, Teksasie czy Arkanas, bo wśród wiernych gromadzących się na nabożeństwach szerszy się wirus.

Podczas wtorkowego wystąpienia przed Senatem zarówno Jerome Powell, szef banku centralnego, jak i Steven Mnuchin, sekretarz skarbu, przyznali, że amerykańska gospodarka została mocno nadszarpnięta przez zastój spowodowany pandemią, czego dowodem jest ponad 30 milionów bezrobotnych.

Reklama
Reklama

Powell apelował o kolejne pakiety stymulacyjne, Mnuchin natomiast powiedział, że otwieranie gospodarki to jedyna droga do jej ratowania. – Ryzykujemy permanentne szkody dla gospodarki, jeżeli stany będą opóźniały otwieranie się – powiedział sekretarz skarbu.

Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1352
Materiał Promocyjny
Aneta Grzegorzewska, Gedeon Richter: Leki generyczne też mogą być innowacyjne
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1351
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1350
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1349
Materiał Promocyjny
Osiedle Zdrój – zielona inwestycja w sercu Milanówka i… Polski
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1347
Reklama
Reklama