- Maski należy usuwać jako odpady z gospodarstwa domowego. Po zdjęciu stanowią bezpośrednie zagrożenie, ale po pewnym czasie są praktycznie niegroźne - powiedziała w niedzielę Vujnović, cytowana przez rosyjską agencję Interfax.

Przedstawicielka WHO w Rosji zaznaczyła jednocześnie, że w domach zużyte maseczki nie stanowią większego zagrożenia, w przeciwieństwie do tych używanych w szpitalach, „ponieważ tam istnieje duże ryzyko zakażenia”.

Vujnović zauważyła, że na razie nie ma badań naukowych dotyczących stopnia zagrożenia ze strony zużytych rękawic ochronnych, gdyż wszyscy używają głównie maseczek, a danych dotyczących innych elementów sprzętu ochronnego nie ma zbyt dużo.

Nikołaj Nikołajew, szef komitetu Dumy Państwowej ds. m.in. zasobów naturalnych i odpadów, w rozmowie z Vujnović  poinformował, że dzienne zapotrzebowanie z Rosji na maseczki wynosi 50 milionów sztuk. Jak powiedział, taka ilość zajęłaby 10 kolejowych wagonów towarowych, ale nie ma wiarygodnych badań naukowych dotyczących niebezpieczeństw związanych ze składowaniem takich odpadów.