Właściciele browaru Willinger rozdali około 2600 litrów ciemnego i jasnego piwa. Browar początkowo planował rozdać w czwartek 540 litrów, ale ilość ta zniknęła w ciągu kilku godzin.

Jeden z właścicieli, Franz Mast powiedział, że musi jak najszybciej opróżnić zbiorniki, aby móc ponownie napełnić je świeżym piwem, by być przygotowanym na otwarcie lokali.

W czwartek dziesiątki osób cierpliwie ustawiło się w kolejce na zewnątrz browaru, nosząc maski i stosując się do zaleceń. Wielu z nich zabrało z powrotem do domu pełne pudła. 

- Chcemy podziękować ludziom. Mamy nadzieję, że po ponownym otwarciu będą tak samo pomocni, że przyjdą tutaj i nas polecą - powiedział Mast.

Związek piwowarski Deutsche Brauer Bund ostrzegł, że browarnicy stoją w obliczu załamania sprzedaży z powodu spadku eksportu, zwłaszcza do Chin i Włoch. W związku z pandemią zamknięte są bary i hotele, nie odbywają się mecze piłkarskie. W tym roku nie odbędzie się największy festiwal piwny Oktoberfest.