Szumowski: Za tydzień prawdopodobnie ok. 1000 przypadków wirusa

Mamy 13 nowych przypadków zakażenia koronawirus, potwierdzonych pozytywnymi wynikami testów laboratoryjnych - czytamy na oficjalnym profilu Ministerstwa Zdrowia na Twitterze. W Polsce jest już 44 przypadków koronawirusa. - Prawdopodobnie za tydzień będziemy dochodzili do takiej liczby zarażonych jak w innych krajach, do tysiąca, miejmy nadzieję, że mniej - mówił w TVN24 minister zdrowia Łukasz Szumowski.

Aktualizacja: 12.03.2020 06:50 Publikacja: 12.03.2020 06:29

Łukasz Szumowski

Łukasz Szumowski

Foto: Fotorzepa, Jakub Czermiński

- Będzie coraz więcej, będziemy mieli prawdopodobnie niedługo 100 osób, a pewnie za tydzień, miejmy nadzieję trochę dłużej, będziemy dochodzili do takiej liczby osób zarażonych jak w innych krajach - czyli około - miejmy nadzieję - do tysiąca, może trochę mniej - mówił Szumowski.

W dalszej części rozmowy stwierdził, że największych wzrostów liczby zachorowań w Polsce spodziewa się pod koniec przyszłego tygodnia lub na początku jeszcze następnego.

Minister zdrowia poinformował też, że Polska ma kilkadziesiąt tysięcy na koronawirusa. Dodał, że liczba tych testów będzie rosnąć.

Szumowski podkreślił, że Polska poszerza obecnie grupę osób poddawanych testom na obecność koronawirusa do wszystkich osób, które miały kontakt z chorymi i są objęte kwarantanną (wcześniej badano osoby, u których stwierdzono symptomy choroby).

Minister pytany o ilość miejsc w szpitalach zakaźnych w Polsce stwierdził, że jest to dziś "trudne do określenia", ponieważ - na jego polecenie - liczba "miejsc zakaźnych wzrasta". - Podejrzewam, że ok. 10 tysięcy będziemy mieli w skali kraju. To nie jest mało - mówił.

Minister zaapelował też o korzystanie z mszy radiowych i telewizyjnych przez wiernych zwracając uwagę, że w kościołach "średnia wieku jest wysoka".

Nowe przypadki dotyczą dwóch osób z Warszawy, czterech z Lublina, trzech z województwa dolnośląskiego (Wrocław i Oleśnica), a także z Sosnowca, Chorzowa i Zawiercia oraz Łodzi.

Koronawirus SARS-CoV-2, znany wcześniej jako 2019-nCoV po raz pierwszy pojawił się w Wuhan w grudniu 2019 roku, choć chińscy epidemiolodzy nie mają pewności, czy wirus nie pojawił się wcześniej, w innej części Chin lub nawet w innym kraju.

Pierwszym dużym ogniskiem epidemii koronawirusa był targ z owocami morza w Wuhan, który władze zamknęły 1 stycznia w związku z rozpowszechnianiem się choroby.

7 stycznia 2020 roku władze Chin potwierdziły, że zachorowania w Chinach powoduje nowy wirus z rodziny koronawirusów - wirusów odzwierzęcych (inne znane wirusy z tej rodziny to m.in. SARS i MERS).

Istnieje hipoteza, że wirus przeniósł się ze zwierząt na człowieka w wyniku jedzenia mięsa dzikich zwierząt: nietoperzy, węży lub łuskowców.

Objawy Covid-19, choroby wywoływanej przez koronawirus to gorączka, kaszel, ból mięśni, osłabienie. W ponad 80 proc. przypadków przebieg choroby jest łagodny i przypomina przebieg grypy. WHO szacuje śmiertelność nowego koronawirusa na poziomie ok. 3,4 proc. (w przypadku grypy - 0,1 proc.).

- Będzie coraz więcej, będziemy mieli prawdopodobnie niedługo 100 osób, a pewnie za tydzień, miejmy nadzieję trochę dłużej, będziemy dochodzili do takiej liczby osób zarażonych jak w innych krajach - czyli około - miejmy nadzieję - do tysiąca, może trochę mniej - mówił Szumowski.

W dalszej części rozmowy stwierdził, że największych wzrostów liczby zachorowań w Polsce spodziewa się pod koniec przyszłego tygodnia lub na początku jeszcze następnego.

Pozostało 80% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 793
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 792
Świat
Akcja ratunkowa na wybrzeżu Australii. 160 grindwali wyrzuconych na brzeg
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 791
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 790