Wirus podzielił Chiny i Rosję. Pekin skonsternowany

Rosja wprowadza od czwartku całkowity zakaz wjazdu obywateli Chin, zaskakując Pekin i wywołując konsternację wśród chińskich dyplomatów.

Aktualizacja: 20.02.2020 04:11 Publikacja: 19.02.2020 20:00

Słynna ulica Arbat w centrum Moskwy

Słynna ulica Arbat w centrum Moskwy

Foto: AFP

„W związku z pogorszeniem się epidemiologicznej sytuacji w Chinach” – wyjaśnił oficjalnie rosyjski rząd. Ale w Państwie Środka oficjalnie jest odwrotnie: spada liczba wykrytych zachorowań, a władze powoli znoszą zakazy wprowadzone po wybuchu epidemii.

W ostatnich dniach w co najmniej trzech dużych centrach przemysłowych (w tym jednym położonym w prowincji Guangdong, sąsiadującej z Hongkongiem i Makao) zezwolono pracodawcom na wznowienie pracy w ich zakładach.

Przeczytaj także: Dwie ofiary śmiertelne koronawirusa w Iranie

– Decyzję podjęto w chwili, gdy liczba chorych zaczęła się zmniejszać, dlatego nie bardzo wiadomo, jaką logiką posługują się rosyjskie władze – powiedział anonimowy dyplomata chiński gazecie „Kommersant”. Wicepremier Tatiana Golikowa, która w rządzie rosyjskim odpowiada za działania powstrzymujące rozszerzanie się wirusa stwierdziła jedynie, że „zapewnianie im wszystkim kwarantanny staje się nierealne”. Chodziło o przyjezdnych z Chin, a w ubiegłym roku do Rosji przybyło stamtąd 2,3 miliona osób, z tego ok. 1,5 mln turystów.

– Władze sanitarne kierują się swoimi zasadami, obecna decyzja nie stanie się wielką przeszkodą w rozwoju stosunków – zapewnił jednak „Rzeczpospolitą” Siergiej Ujanajew, szef Centrum badania i prognozowania stosunków rosyjsko-chińskich Rosyjskiej Akademii Nauk.

Przeciwnego zdania jest sinolog z moskiewskiej „uczelni dyplomatów i szpiegów” MGIMO Aleksiej Woskresjenskij. – Decyzja zostanie przyjęta w Pekinie z ogromnym żalem. (…) Wiele innych krajów nie podjęło tak radykalnych kroków jak Rosja, dla której Chiny pozostają głównym strategicznym partnerem – wyjaśnił.

Lotnicze zrzeszenie IATA informuje, że 50 krajów wprowadziło różne ograniczenia dla podróżnych z Chin, ale nikt nie wprowadził całkowitego zakazu wjazdu tylko Chińczyków. Spośród sąsiadów Państwa Środka Korea Północna zakazała przyjazdu z krajów, w których wykryto koronawirusa, Indie – dla wszystkich, którzy po 15 stycznia byli w Chinach, a Wietnam – dla wszystkich którzy byli tam po 1 stycznia.

Wahający się w ocenie politycznych skutków wprowadzenia zakazu zgadzają się za to, że będzie miał on negatywny wpływ na gospodarkę rosyjską.

– Chińczycy dominują u nas w budownictwie (kopią nawet metro w Moskwie), przy wyrębie lasów na Syberii, a przede wszystkim w handlu – głównie na Syberii i Dalekim Wschodzie. Firmy turystyczne już ogłosiły, że straciły 300 mln dolarów. Nie wiadomo, co z liniami lotniczymi – powiedział „Rzeczpospolitej” moskiewski analityk Michaił Krutichin.

Ujanajew przyznaje, że drobny handel rosyjsko-chiński na Syberii i Dalekim Wschodzie osiągał wartość kilku miliardów dolarów rocznie. – Dla gospodarki będzie to decyzja bardzo odczuwalna – dodał.

Nim jeszcze wprowadzono pełny zakaz dalekowschodnie regiony Rosji już odczuły ograniczenia w przyjazdach Chińczyków wprowadzone na przełomie stycznia i lutego. Liczba chińskich turystów spadła wtedy o 2/3, teraz w ogóle znikną.

„Schudły nawet gołębie przesiadujące na centralnym placu Władywostoku – chińscy turyści lubili je dokarmiać” – napisał jeden z tamtejszych dziennikarzy.

Ceny warzyw podskoczyły za to 2–2,5-krotnie – większość pochodzi bowiem z Chin. Kilo pomidorów kosztuje obecnie we Władywostoku równowartość 35–39 złotych. Miejscowe zoo ogłosiło zbiórkę zieleniny dla zwierząt z powodu gwałtownego skoku cen sałaty. Jednocześnie stanęły miejscowe zakłady przetwórstwa rybnego, gdyż całkowicie padł eksport krabów do Chin, bowiem opustoszały tam restauracje.

– Dłuższe utrzymanie zakazu grozi w tamtym rejonie poważnym kryzysem zaopatrzeniowym – podsumowuje Krutichin. Cała Rosja jest uzależniona od chińskiego czosnku, który zajmuje 72 proc. rynku.

Z powodu braku rąk do pracy utknęła budowa we Władywostoku dwóch hotelów Hyatt, które miały być gotowe na doroczne, wrześniowe Wschodnie Forum Ekonomiczne. Władze nie zgodziły się na przyjazd 500 Chińczyków do prowadzenia prac wykończeniowych. Jednocześnie przerwano budowę w stoczni władywostockiej największego w Rosji suchego doku, znów z powodu braku chińskich pracowników.

Nie wiadomo, jak obecny kryzys odbije się na świeżo oddanym do użytku gazociągu Siła Syberii, pompującym rosyjski gaz do Chin.

– Z powodu problemów medycznych mogą nie spełnić się ekonomiczne nadzieje wiązane z nim przez obie strony – sądzi Ujanajew. Przede wszystkim z powodu spadku zużycia gazu w Chinach – koronawirus już osłabił tamtejszą gospodarkę. – Gazociąg nie jest jeszcze skończony i długo nie będzie w nim tyle gazu, ile Kreml obiecał. A poza tym Chiny łatwo mogą obejść się bez rosyjskiego gazu – nie zgadza się Krutichin.

Wirus paraliżuje przemysł >A24

Szczepionkowy wyścig medycznych gigantów >A24

„W związku z pogorszeniem się epidemiologicznej sytuacji w Chinach” – wyjaśnił oficjalnie rosyjski rząd. Ale w Państwie Środka oficjalnie jest odwrotnie: spada liczba wykrytych zachorowań, a władze powoli znoszą zakazy wprowadzone po wybuchu epidemii.

W ostatnich dniach w co najmniej trzech dużych centrach przemysłowych (w tym jednym położonym w prowincji Guangdong, sąsiadującej z Hongkongiem i Makao) zezwolono pracodawcom na wznowienie pracy w ich zakładach.

Pozostało 90% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 786
Materiał Promocyjny
Wykup samochodu z leasingu – co warto wiedzieć?
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 785
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 784
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 783
Materiał Promocyjny
Jak kupić oszczędnościowe obligacje skarbowe? Sposobów jest kilka
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 782