Korwin-Mikke zwraca uwagę, że - mimo programów socjalnych wprowadzonych przez PIS - liczba Polaków żyjących w skrajnym ubóstwie między 2017 a 2018 rokiem wzrosła o 400 tysięcy.

Polityk podkreśla, że to, iż programy socjalne nie wyprowadzają z biedy, "zostało wykazane teoretycznie 200 lat temu, a stwierdzone praktycznie już pół wieku temu".

Jak dodaje jednak "po części zjawisko jest bardziej złożone...".

"Jeśli zaczniemy dawać zasiłki blondynkom natychmiast wzrośnie liczba blondynek. Jeśli 'samotnym matkom' - natychmiast wpłynie 10000 pozwów o rozwód. Jeśli 'biednym' - natychmiast wzrośnie liczba 'biednych'" - tłumaczy lider partii KORWiN.

Odnosząc się do raportu stowarzyszenia Wiosna, które co roku organizuje akcję Szlachetna Paczka, z których wynika, iż 45 proc. polskich rodzin nie ma żadnych oszczędności, Korwin-Mikke zwraca uwagę, że informacje te Wiosna uzyskuje od samych zainteresowanych. "Tymczasem nie wszyscy, jak słynna krakowska żebraczka, Czarna Wdowa, zostawiają po sobie 2 miliony w sienniku - ale część ludzi oszczędności ma - tylko się do nich nie przyznaje; z obawy ograbienia przez bandytów, rodzinę, bank, lub fiskusa" - dodaje.