Przednajem biura napędza regiony

Umowy najmu biur, które dopiero powstają, dominują poza Warszawą.

Aktualizacja: 09.07.2017 13:29 Publikacja: 09.07.2017 12:10

Alchemia w Gdańsku

Alchemia w Gdańsku

Foto: Materiały Inwestora

Z danych firmy doradczej Jones Lang LaSalle wynika, że w 2016 roku umowy typu pre-lease stanowiły 38 proc. wszystkich umów najmu powierzchni biurowej. W pierwszym kwartale tego roku było to 29 proc. Umowy przednajmu dominują w regionach, gdzie biur jest mniej niż w stolicy.

- Kilkanaście lat temu umowy typu pre-lease polegające na wynajmowaniu powierzchni biurowej jeszcze przed rozpoczęciem lub w trakcie realizacji inwestycji nie były w Polsce częste. Dzisiaj rynek jest dużo większy, bardziej dojrzały i dynamiczny, dlatego stanowią one duży udział ogółu transakcji - podkreślają eksperci.

- Polski rynek biurowy jest dość zróżnicowany. W Warszawie przednajmów jest stosunkowo mało, a to ze względu na relatywnie dużą dostępność istniejącej powierzchni. Na największych rynkach biurowych poza stolicą transakcje typu pre-lease są jednym z głównych motorów zapotrzebowania na powierzchnie biurowe - komentuje Marcin Faleńczyk, szef gdańskiego biura Jones Lang LaSalle.

Zawieranie transakcji typu pre-lease wiąże się przede wszystkim z dostępnością powierzchni biurowej na danym rynku. - W sytuacji niskiego poziomu pustostanów w mieście duże firmy często nie znajdują odpowiednich powierzchni w istniejących obiektach, przez co przednajem staje się dla nich jedynym wyjściem. Taką sytuację od dłuższego czasu obserwujemy w Krakowie, a od niedawna też w Łodzi. Także w Trójmieście rynek wyczekuje oddania do użytku dwóch dużych biurowców, choć w znacznej części są one już wynajęte - zauważa Marcin Faleńczyk z JLL.

- Każdy proces inwestycyjny trzeba dokładnie zaplanować, zwłaszcza, gdy może on determinować rozwój biznesu klientów, jak często się dzieje w umowach przednajmu. W naszym przypadku harmonogram budowy uwzględnia wszystkie maksymalne terminy wynikające z prac budowlanych, terminów urzędowych czy marginesów bezpieczeństwa np. pogodowych, które sami zakładamy. Doświadczenie w realizacji wcześniejszych etapów Alchemii i innych inwestycji pozwala nam wywiązywać się z deklarowanych terminów, a czasami nawet przyspieszać procesy inwestycyjne – mówi Marcin Piątkowski, dyrektor ds. komercjalizacji w firmie Torus.

Aby zminimalizować ryzyko najemcy, w umowach przednajmu stosuje się zapisy o karach umownych, które są zawsze negocjowane. W przypadku dynamicznie rozwijających się firm czy dużych projektów inwestycyjnych problem jest jednak bardziej złożony, a ryzyko i potencjalne straty mogą być znacznie większe.

- Jeżeli nie ma właściwej powierzchni biurowej na czas, to nie można zacząć właściwie działać. W przypadku sektora nowoczesnych usług biznesowych prawie zawsze mówimy o dużych, złożonych projektach, a wynajem biura stanowi w nich jeden z wielu elementów. Powierzchnię trzeba też wyposażyć, stworzyć infrastrukturę IT, zapewnić bezpieczeństwo, w tym biznesowe, tak, żeby można było przyjąć pracowników i rozpocząć transfer procesów. Pomimo że biuro nie jest największym kosztem, jest jednak bardzo wrażliwym punktem w aspekcie tzw. business continuity, czyli zapewnienia ciągłości działania - dodaje Krzysztof Herdzik, z You Can Business, który wiele lat zarządzał jednym z gdyńskich centrów biznesowych. Przy niektórych procesach nawet jeden dzień opóźnienia może powodować problemy i duże koszty w ramach całego projektu, który często ma zasięg europejski lub globalny. Mówimy bowiem o zatrudnionych pracownikach, dostawcach, zobowiązaniach wobec klientów. Trzeba też pamiętać, że w przypadku sektora usług biznesowych większość ustaleń odbywa się w ramach większych, międzynarodowych struktur.

- Projekty w sektorze BPO/SSC są dokładnie planowane, uzgadniane z wieloma osobami, gremiami i podmiotami, więc każde opóźnienie stanowi duże ryzyko. Za projektami stoją konkretni ludzie, którzy dokonując wyboru partnerów na poszczególnych etapach muszą mieć świadomość ogromnej odpowiedzialności. Trzeba też pamiętać o pracownikach, ich komforcie i wygodzie pracy, bo w wielu przypadkach perturbacje z biurem mogą rzutować na wizerunek firmy, jako pracodawcy - dodaje Krzysztof Herdzik.

W Trójmieście transakcje typu pre-lease są od 2015 roku stanowią od 30 do 45 proc. W tym okresie firmy podpisały umowy na prawie 100 tys. mkw. przed oddaniem inwestycji do użytku. Do największych umów tego typu należały transakcje State Street w kompleksie Alchemia w Gdańsku, Nordea w biurowcu Tensor w Gdyni oraz przednajem Swarovskiego w Yoko w Gdańsku. - W przypadku ukończonych już etapów kompleksu Alchemia w ramach przednajmu zakontraktowanych było od 50 do 70 proc. powierzchni biurowej. W przypadku trzeciego etapu, który zostanie oddany do użytku już we wrześniu, wynik powinien być zbliżony. Nasi najemcy dostaną biura w terminie, a cały proces inwestycyjny w tym przypadku udało się nawet przyspieszyć - informuje Marcin Piątkowski z firmy Torus.

Trzeci etap Alchemii (budynek o nazwie Argon) ma 14 kondygnacji nadziemnych. Łączna powierzchnia do wynajęcia (GLA) to niemal 39 tys. mkw., a powierzchnia typowej kondygnacji biurowej - 3 tys. mkw. Umowy podpisało pięciu najemców biurowych oraz sześciu usługowych. Oddanie obiektu do użytku jest planowane na wrzesień 2017 roku.

Nieruchomości
Rząd przyjął program tanich kredytów. Klienci już rezerwują odpowiednie mieszkania
Nieruchomości
Wielki recykling budynków nabiera tempa. Troska o środowisko czy o portfel?
Nieruchomości
Opada gorączka, ale nie chęci
Nieruchomości
Klienci czekają w blokach startowych
Nieruchomości
Kredyty mieszkaniowe: światełko w tunelu