Anita Błaszczak: Podcast przy lodówce

Wprowadzając zmiany w unijnych etykietach energetycznych, Bruksela poszła na rękę konsumentom, podwyższając jednocześnie poprzeczkę producentom sprzętu gospodarstwa domowego, ale też dając im szanse zwiększenia sprzedaży.

Publikacja: 01.03.2021 21:00

Anita Błaszczak: Podcast przy lodówce

Foto: Bloomberg

Według sondażu Eurobarometr z 2019 r. ponad dziewięciu na dziesięciu europejskich konsumentów rozpoznawało unijną etykietę energetyczną, a prawie ośmiu na dziesięciu brało ją pod uwagę podczas zakupów urządzeń elektrycznych. Nic więc dziwnego, że etykiety stały się w ostatnich latach istotnym narzędziem marketingowym.

Przy rosnących cenach energii zwiększały przewagę konkurencyjną firm, które mogły się pochwalić wyższą klasą energetyczną, mając dodatkowy argument przekonujący konsumentów do wymiany sprzętu. Marketingowcy poradzili sobie z ograniczeniem skali – skoro nie można było wyjść poza branżową szóstkę, czyli literę A, dodawali do niej kolejne plusy. Jako konsumenci znów musieliśmy analizować etykiety – badać, na ile bardziej oszczędne są trzy plusy od dwóch.

Już za 19 zł miesięcznie przez rok

Jak zmienia się Polska, Europa i Świat? Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i historia w jednym miejscu i na wyciągnięcie ręki.

Subskrybuj i bądź na bieżąco!

Reklama
Opinie Ekonomiczne
Krzysztof Adam Kowalczyk: Jak wziąć cła na celownik i odwinąć się Trumpowi?
Opinie Ekonomiczne
Monika Różycka: Taniec zamiast rozkazu. Struktury stadne w korporacjach
Opinie Ekonomiczne
Ukraina po 3,5 roku wojny: wiatr wieje w oczy, pomoc wygasa, a planu B brak
Opinie Ekonomiczne
Krzysztof Adam Kowalczyk: Panika nad wyschniętą kałużą
Opinie Ekonomiczne
ArcelorMittal odpowiada Instratowi
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama