Behrouz Kamalvandi przekazał, że do zdarzenia doszło na terenie elektrowni atomowej, a reaktor nie uległ uszkodzeniu.

Władze Iranu nie poinformowały o poszkodowanych i ofiarach.

Rzecznik irańskiej agencji energii atomowej ogłosił, że w czasie zdarzenia obiekt był nieczynny, dlatego nie doszło do skażenia. 

- Nie ma powodów do zmartwień. Eksperci są na miejscu, badają incydent - powiedział.