W Sejmie poseł Razem Adrian Zandberg złożył projekt gotowej poprawki do procedowanej przez Sejm ustawy, w którym zawarto regulacje wysokości prowizji pobieranych przez firmy pośredniczące pomiędzy konsumentem a lokalami gastronomicznymi. Te firmy działają pod markami takimi, jak np. Glovo czy Uber Eats.
Zanberg podkreślał w Sejmie, że gastronomia mocno odczuwa skutki lockdownu i by móc utrzymać się na powierzchni zgadza się na „nierówne warunki współpracy" z zagranicznymi korporacjami.
- Powiedzmy to wprost: gdy silni wykorzystują słabych, to jest wyzysk. Teraz, w pandemii, widać, jak bardzo ten rynek zdziczał – mówił poseł Lewicy Razem.
- Dziś wielu ludzi zamawia pizzę z myślą o tym, żeby wesprzeć lokalną pizzerię, pomóc jej przetrwać. Tymczasem duża część kwoty, którą widzimy na rachunku, płynie nie do pizzerii, ale konta korporacji. Na tym rynku dobrze widać, jak często największym wrogiem drobnych przedsiębiorców jest wielki biznes – tłumaczył Zandberg.